Grzegorz Krychowiak złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko lekarzowi reprezentacji Jackowi Jaroszewskiemu
O szokującej sprawie jako pierwsi poinformowali dziennikarze Onetu. Piłkarz reprezentacji Polski Grzegorz Krychowiak złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko lekarzowi kadry Jackowi Jaroszewskiemu. Obaj znają się od kilkunastu lat i uchodzili dotąd za przyjaciół.
Spór pomiędzy Krychowiakiem i Jaroszewskim
Na początku 2022 roku obaj panowie wraz Pawłem Bamberem, fizjoterapeutą reprezentacji, otworzyli wspólny biznes medyczny. - Wczoraj spełniło się moje kolejne biznesowe marzenie - napisał na Twitterze piłkarz po otwarciu ich centrum medycznego Medklinika w Dąbrowie pod Poznaniem. Wydawało się, że wspólnie mają wszystko, by biznes się rozwijał - Krychowiak ma sporo pieniędzy, a Jaroszewski i Bamber gwarantują odpowiednie umiejętności i doświadczenie medyczne oraz znajomości w środowisku. I rzeczywiście, klinika dobrze prosperuje, wciąż przyjmuje coraz więcej pacjentów. Coś się jednak diametralnie zmieniło...
Znacznie pogorszyły się relacje między Krychowiakiem, Jaroszewski i Bamberem. Teraz spór między dawnymi przyjaciółmi ma rozstrzygać prokuratura.
Konflikt reprezentacji Polski. O co chodzi?
Pomysł na wspólny biznes w głowach Krychowiaka, Jaroszewskiego i Bambera zrodził się pod koniec 2020 roku. Wspólnie powołali do życia spółkę "Medklinika Inwestycje", w której większościowym udziałowcem został piłkarz. Jego brak, Krzysztof Krychowiak, został prezesem firmy.
Panowie chcieli wybudować specjalistyczny szpital. Swoje usługi miał w nim świadczyć m. in. Jacek Jaroszewski. Na etapie kompletowania zespołu do szpitala, panowie zdecydowali się otworzyć mniejszą klinikę. Do zarządzania nią powołali kolejną spółkę, spółkę-córkę "Medklinika". Krychowiak na tę inwestycję pożyczył "Medklinika Inwestycje" 3 mln złotych.
- Jednak później między wspólnikami zaczęło dochodzić do konfliktów. Obie strony zarzucały sobie niedotrzymywanie umów, nagłe zmiany planów i podejmowanie decyzji bez wcześniejszych ustaleń. Z czasem animozje i wzajemne oskarżenia przerodziły się w otwartą wojnę - relacjonują dziennikarze Onetu.
Tajemnicza transakcja, która przelała czarę goryczy
Czarę goryczy przelała sytuacja z lutego tego roku. Grzegorz i Krzysztof Krychowiakowie twierdzą, że Jaroszewski i Bamber postanowili potajemnie przejąć kontrolę na spółką "Medklinika".
Najpierw, jak zaznacza mec. Marcin Witkowski w rozmowie z Onetem, Jaroszewski miał w tajemnicy odwołać brata piłkarza z zarządu spółki, a w jego miejsce powołać swoją żonę Joannę Jaroszewską i Pawła Bambera. Nowy zarząd miał podjąć zdumiewającą decyzję - sprzedaż 100 procent udziałów w spółce Tadeuszowi Fajferowi za... 5 tys. zł! W tym czasie wartość spółki szacowana była na kilka milionów zł.
Tadeusz Fajfer to były piłkarz, m. in. Lecha Poznań. W grudniu 2022 r. był łączony z Wartą Poznań. Miał zostać jej dyrektorem sportowym. - Tadeusz Fajfer jednak nigdy nie został pracownikiem Warty. Przeszkodziły problemy zdrowotne - powiedział nam Piotr Leśniowski, rzecznik Zielonych. Fajfer nabył akcje spółki po wyjątkowo atrakcyjnej cenie i jeszcze tego samego dnia odsprzedał je Jaroszewskiemu i Bamberowi. Zainkasował za to także 5 tys. zł.
Zdaniem Grzegorza Krychowiaka mogło dojść do przestępstwa z art. 296 kodeksu karnego, czyli wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym. Dlatego piłkarz zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury. Jego zdaniem za całą akcją stoi Jacek Jaroszewski - to on miał być pomysłodawcą i mózgiem całej transakcji.
- Bracia czują się oszukani na duże pieniądze przez ludzi, których cenili i z którymi pozostawali w bliskich relacjach — powiedział mec. Witkowski Onetowi. — Pieniądze inwestował głównie Grzegorz, bez niego ta inwestycja nie miałaby szans na realizację. Wspólnicy najpierw wykorzystali jego majątek, a potem przejęli biznes. Stąd nasza interwencja i konieczność zgłoszenia tej sprawy organom ścigania — dodał.
Jak udało nam się dzisiaj potwierdzić, zamieszanie nie wpływa na działanie placówki medycznej. Pacjenci są przyjmowani zgodnie z harmonogramem.
Polecany artykuł:
Piłkarz potwierdził złożenie zawiadomienia do prokuratury. Jest komentarz Jacka Jaroszewskiego. Użył mocnych słów
- W nawiązaniu do publikacji, które pojawiły się w mediach, potwierdzam zaistnienie opisywanej sytuacji. Nie będę komentował sprawy, dajmy spokojnie pracować Prokuraturze i prawnikom - napisał we wtorkowe przedpołudnie w mediach społecznościowych Grzegorz Krychowiak.
Do sprawy, na razie także tylko w mediach społecznościowych, odniósł się również Jacek Jaroszewski. W nocy z poniedziałku na wtorek na Instagramie zamieścił krótkie oświadczenie, w którym przyznał, że "nie ma nic do ukrycia" w tej sprawie. - Mogę się jedynie domyślać, że osoby, które skierowały wobec mnie oskarżenia, zrobiły to w odpowiedzi na poinformowanie ich przeze mnie o zamiarze skierowania przeciwko nim do prokuratury zawiadomień o licznych wykroczeniach, popełnionym przestępstwie skarbowym i działaniach na szkodę spółki - napisał. Lekarz reprezentacji przebywa obecnie na urlopie w rodzinnych stronach. Po powrocie do pracy ma podjąć "stosowne kroki prawne" po "medialnej napaści" na niego. - Przykro mi, że sprawa ujrzała światło dzienne. Jednocześnie nie rozumiem drugiej strony, bo sprawa przyniesie jej poważne konsekwencje. Dlatego długo chciałem ją zakończyć bez nikomu niepotrzebnego szumu medialnego i polubownie, głównie ze względu na dobro Reprezentacji Polski - zakończył Jaroszewski.
Kim jest Jacek Jaroszewski?
Jacek Jaroszewski uważany jest za jednego z najlepszych polskich ortopedów. Wielokrotnie leczył największe gwiazdy sportu. Od lat jest też lekarzem reprezentacji Polski. Pracę z drużyną narodową rozpoczął jeszcze za czasów selekcjonera Leo Beenhakkera. Od tego czasu współpracuje z kolejnymi sztabami trenerskimi. Wcześniej związany był z Legią i Polonią Warszawa, zaś pracę zawodową, jeszcze podczas studiów, rozpoczynał w Groclinie Grodzisk Wielkopolski.