Bartosz Salamon miał pozytywny wynik testu antydopingowego. Co grozi piłkarzowi Lecha Poznań?

Bartosz Salamon na dopingu?

Sensacyjne doniesienia pojawiły się we wtorek (4 kwietnia) w godzinach wieczornych. Lech Poznań poinformował, że próbka A badania antydopingowego przeprowadzonego u Bartosza Salamona po rewanżowym meczu ze szwedzkim Djurgårdens IF w Sztokholmie dała wynik pozytywny.

- Zrobimy wszystko, żeby wyjaśnić tę sprawę w imieniu Bartka, o którego niewinności jesteśmy przekonani. Ma nasze pełne wsparcie. Gracz przy naszym udziale zgłasza się do organizacji antydopingowych z wnioskiem o ponowienie badania. Lech stosuje wszystkie procedury przewidziane przepisami Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Dlatego jako klub jesteśmy gotowi do pełnej współpracy w celu wyjaśnienia sprawy - czytamy w komunikacie klubu.

Salamon komentuje

Sam piłkarz także skomentował całą sprawę za pośrednictwem swojego profilu na twitterze. - Ta wiadomość jest dla mnie wielkim zaskoczeniem i kto mnie zna wie, że jestem bardzo uważny na każdy suplement czy lek, który przyjmuje i zawsze konsultuję go z lekarzem Klubu. Wierzę, że wszystko zostanie wyjaśnione i będę mógł spokojnie kontynuować grę bez żadnej przerwy - napisał.

Co grozi Salamonowi?

Poznański klub powołał niezależną komisję złożoną z ekspertów, którzy zbadają dokładnie okoliczności. Lech zadeklarował także pełną chęć współpracy z wszystkimi instytucjami, zarówno piłkarskimi (FIFA, UEFA, PZPN), jak i odpowiedzialnymi za sprawy związane z dopingiem w sporcie (WADA i Polska Agencja Antydopingowa - POLADA).

Salamon nie został zawieszony i może normalnie występować w meczach ligowych. Teraz ważne jest zbadanie próbki B. Jeśli ona będzie również pozytywna to piłkarzowi grozi nawet dwuletnia dyskwalifikacja.

Kibice Lecha obawiają się, że konsekwencje mogą grozić klubowi, który lada moment zagra w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. Czy jest to możliwe? - Nie ma żadnego ryzyka, że rezultat z boiska zostanie anulowany, ponieważ co najmniej dwóch zawodników musiałoby otrzymać pozytywne wyniki badań. Dopiero wtedy możliwe jest unieważnienie wyniku sportowego - powiedział w rozmowie z sport.tvp.pl szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) Michał Rynkowski.

Listen on Spreaker.