Za nami pierwszy weekend Poznańskiego Betlejem. Na razie działa tylko jarmark na placu Wolności. Można tam kupić skarpety, kosmetyki, słodycze i nie tylko. Z powodu remontów w tym roku zabrakło słynnej już karuzeli. Do dyspozycji najmłodszych jest jednak mniejsza.
Dorośli za to mogą napić się grzanego wina. Ceny nie zostały podniesione - 15 zł za napój i drugie tyle za kaucję. Ta jest zwracana po odniesieniu pustego kufla. Można płacić kartą.
Na placu Wolności unosi się aromat jedzenia. W budkach można sobie sprawić pajdę ze smalcem - 15 zł lub z dodatkami - 25 zł. Są też kiełbaski - 20 zł w zestawie z keczupem, musztardą i chlebem. Ponadto jest także bigos, golonka oraz zupa.
Jeśli jarmark świąteczny, to oczywiście oscypki. Za takie z żurawiną zapłacimy 5 zł, a zawinięte w boczek 6 zł.
Polecany artykuł:
Na placu Wolności będą odbywać się liczne atrakcje: silent disco, wspólne śpiewanie Cichej Nocy w wielu językach, animacje dla dzieci. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Za nami pierwszy weekend Betlejem Poznańskiego. Zdaniem sprzedawców, udany:
Betlejem Poznańskie godziny otwarcia:
Plac Wolności między 20.11-26.12, godz. 11:00-21:00Rynek Łazarski pomiędzy 4-19.12, godz. 12:00-21:00Arena przy wejściu głównym w terminie 10-19.12, godz. 12:00-21:00.
Polecany artykuł:
- Czekaliśmy wszyscy, aż to już wróci do normalności. Bardzo dużo osób tu było.
- Teraz ruch jest trochę mniejszy, ale na pewno wieczorem będzie większy. Byłam tu też wczoraj i faktycznie dużo było ludzi.
- No fajnie, że to wróciło. Brakowało tego kontaktu, tej atmosfery, zapachów. Ludzi jest sporo, chętnie kupują, oglądają.