Czy Poznań pretenduje do miana najbardziej osikanego przez psy miasta? Taką tezę postawił jeden z internautów który zwrócił się z tym problemem do portalu epoznan.pl. Zdaniem czytelnika portalu w mieście można zobaczyć wiele miejsc, które ewidentnie służą czworonogom w załatwianiu swoich potrzeb. Czytelnik zwraca uwagę, iż w innych miastach takiego problemu aż tak nie widać, a przecież psy są w każdym mieście. Czy także szczególnie w Poznaniu zauważyliście taki problem?
Zdaniem czytelnika portalu epoznan.pl szczególnie problem widoczny jest na ulicy Umińskiego. - Piękne nowe kamienice, odrestaurowane stare budynki, remont ulicy, nasadzone drzewa i krzewy, nowe chodniki, jezdnia i co? Wszystko osikane! Wejścia do klatek, wszystkie narożniki, wszystkie koła w autach - grzmi cytowany przez portal czytelnik. Czy rzeczywiście w Poznaniu pod tym względem jest aż tak źle?
Przypomnijmy, iż właściciele zwierząt są zobowiązani do sprzątania po nich pozostawionych odchodów, jednak oczywiście nie chodzi o takie odchody chodzi. Za pozostawienie psich odchodów na chodniku czy trawniku grozi mandat do 500 złotych.W ostatnim czasie wielu poznaniaków skarży się w sieci, iż na trawnikach widać wiele takich niespodzianek, szczególnie wtedy kiedy po kilku dniach z parków znika np. śnieg.
Jak Wy uważacie? Czy mieszkańcy Poznania faktycznie nie sprzątają po swoich pupilach? I czy Poznań rzeczywiście zasługuje na miano najbardziej zasikanego miasta w Polsce?
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!