Jak się okazuje, numer 777 okazał się szczęśliwy. Trójka w składzie Milan Pawelec, Jordi Torress i Mateusz Molik w ośmiu godzinnym wyścigu pokonali aż 206 okrążeń na wymagającym torze. W swojej kategorii trzecie miejsce uciekło o uwaga… 11 sekund! W klasyfikacji ogólnej ekipa Wójcik Racing Team zakończyła wyścigi na 19 pozycji. Motocykliści wykręcili ten piękny wynik na Hondzie CBR1000RR-R z numerem 777.
- Wynik mamy świetny biorąc pod uwagę to z czym musieliśmy się zmierzyć. Pierwszy raz z tak wysoką temperaturą i tak wysoką wilgotnością, Niestety błędy, które popełniliśmy w Polsce spotęgowały się w Japonii ale musieliśmy znaleźć rozwiązanie stosując miejscowe zamienniki … Szkoda troszeczkę tych 11 sekund, których zabrakło nam do pełni szczęścia ale 4 miejsce to i tak niesamowicie dobry rezultat. Poprawimy się na Paul Ricard, zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby było zdecydowanie lepiej. Wyścig 24 godzinny, tam miejsca na pomyłki nie ma. Jeśli pomylimy się i coś zrobimy źle to potęgowanie błędów spowoduje, że na mecie będziemy daleko daleko z tyłu a na to nie możemy sobie pozwolić – komentuje i ocenia Jacek Molik, manager zespołu Wójcik Racing Team.
To jeszcze nie koniec. Ostatnia - bo czwarta runda FIM EWC - odbędzie się już we wrześniu we Francji na torze Paul Ricard. My trzymamy kciuki za kolejne świetne wyniki!