Od lat zwiększa się świadomości co do wielkiej roli zieleni w miastach. Przy upalnych temperaturach wszechobecny beton nieznośnie się nagrzewa. Drzewa i krzewy przynoszą mieszkańcom ulgę. Dlatego odnowiona 3 lata temu ulica św. Marcin wciąż wzbudza emocje.
Przed remontem środkiem przebiegał pas zieleni. Zlikwidowano go i zastąpiono betonem. I chociaż urzędnicy zapewniają, że po metamorfozie drzew jest więcej, mieszkańcy mają wątpliwości. I faktycznie, zwłaszcza w zimowych miesiącach, trudno nie odnieść wrażenia, że św. Marcin to sam beton.
Tym bardziej każde drzewo jest tam na wagę złota. Niestety kilka z nich musiało zostać usuniętych. Jeden z klonów w ogóle nie wypuścił na wiosnę liści, a trzy kolejne miały ich bardzo mało. Dlatego urzędnicy stwierdzili, że trzeba je usunąć.
Na razie nieznana jest przyczyna - mogą to być choroby fizjologiczne, grzybowe czy niewłaściwa wilgotność podłoża. Żeby chronić pozostałe drzewa, urzędnicy przeprowadzą badania.
Pocieszający jest fakt, że trwa już nasadzenie nowych drzew. Warto wspomnieć, że nie płacą za to poznaniacy, lecz wykonawca. Rośliny także są objęte 10-letnią gwarancją.