Mieszkańcy oraz radni osiedla Sołacz, widząc dziesiątki nieleganie zaparkowanych aut niszczących zieleń, zawiadomili o tym Straż Miejską. Ta przyjechała później, niż oczekiwano
Ja osobiście zadzwoniłam do straży miejskiej o 19:23. Wtedy już usłyszałam, że patrol został wysłany. Natomiast koleżanka radna, która była tam do 20:30, nie zobaczyła żadnego patrolu. (...) A ponoć mój telefon nie był pierwszym zgłoszeniem - powiedziała nam radna osiedla, Aleksandra Paukszta-Vanlitsenburgh.
Pierwsze zgłoszenie miejscy strażnicy otrzymali około godziny 18.00. Jak tłumaczy rzecznik Straży Miejskiej – referat z Jeżyc miał wtedy pełne ręce roboty
Wykonywał szereg interwencji. Mieliśmy tego dnia jeden patrol, w tym czasie dostali także interwencję dotyczącą leżącego człowieka na chodniku, która jest traktowana jako priorytet, dlatego musiał zostać zadysponowany patrol z referatu starego miasta i na miejscu był około godziny 20:10 - Radosław Weber, rzecznik Straży Miejskiej.
Strażnicy wlepili kierowcom 3 mandaty, 5 wezwań i dali jedno pouczenie. Jeden mandat w wysokości 400 zł otrzymał również organizator wydarzenia sportowego, za niewłaściwą organizację parkingu.
Radni osiedlowi twierdzą, że przy okazji wydarzeń, które odbywają się na stadionie Golęcin, często dochodzi do podobnych sytuacji i proszą o działania prewencyjne
Zdajemy sobie sprawę, że Golęcin przyciąga takie imprezy masowe, więc zależałoby nam na tym, żeby praktycznie już działać. To nie jest tajemnica, kiedy są mecze żużlowe, czy długie weekendy. Prosiliśmy, żeby straż miejska już była na miejscu - radna Osiedla Sołacz, Aleksandra Paukszta-Vanlitsenburgh.
Rzecznik Straży Miejskiej zapowiedział, że osiedle będzie częściej patrolowane i w miarę możliwości strażnicy będą przyjeżdżać na miejsce, przy okazji wydarzeń masowych.