Teren przy Szyperskiej nie wyglądał zachęcająco. Chociaż w tamtej okolicy brakuje zieleni, trawnik został zmieniony w dziki parking.

Kierowcy nielegalnie parkowali na dawnym trawniku. W efekcie teren raczej odstraszał, niż zachęcał.

Mieszkańcy okolicy postanowili wziąć sprawę w swoje ręce.

Sąsiedzi mogli liczyć na wsparcie. Pomogło im Stowarzyszenie Ulepsz Poznań z funduszem społecznym Rady Osiedla Stare Miasto. Pracowali przy wsparciu administracji Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego a także Magdaleny Garczarczyk [Projekt Zieleniak] oraz Eweliny Gutowskiej z Gardenae.

Chociaż teren jest niewielki, pracy było dużo. Mieszkańcy rozpoczęli wywiezieniem zanieczyszczonej olejem ziemi i nawiezieniem żyznej gleby. Zamontowano także słupki. Może nie jest to najbardziej dekoracyjny element, ale skutecznie powstrzyma kierowców przed rozjechaniem ciężkiej pracy obywateli.

Na skwerku przy Szyperskiej posadzono 120 roślin różnych gatunków. W przyszłości stworzą rabatę przyjazną dla owadów i zapylaczy. 

Podczas pracy był też czas na naukę. Podczas ekologicznych warsztatów mieszkańcy dowiedzieli się, jakie rośliny najlepiej nadają się do sadzenia w takich miejscach oraz kiedy najlepiej to robić. 

Taka wiedza na pewno przyda się mieszkańcom, którzy realizują ogrodniczą partyzantkę. Sami kupują rośliny i sadzą je w zaniedbanych miejskich przestrzeniach, tworząc na własną rękę miniaturowe kwietniki.

Wspólne sadzenie to nie tylko upiększanie okolicy, ale i integracja.

- Chcieliśmy po prostu zachęcić do dbałości o wspólną przestrzeń. Zaangażowanie wielu osób w prace ogrodnicze, a także dobre sąsiedzkie reakcje pokazały, że takie działania były bardzo potrzebne w tym fyrtlu, a sam skwerek przy osiedlowym sklepie będzie dobrym miejscem do spotkań – mówi Cyryl Kwaśniewski, koordynator działań ze Stowarzyszenia Ulepsz Poznań.