Łukasz Fabiański urodził się w Kostrzynie nad Odrą, a wychowywał się w Słubicach, skąd pochodzi jego rodzina. Swoją karierę piłkarską rozpoczął w 1999 w juniorskiej drużynie Polonii Słubice. Następnie, w wieku 15 lat dołączył do MSP Szamotuły. W trakcie swojej kariery grał następnie w drużynach Lubuszanina Drezdenko, Sparty Brodnica oraz Mieszka Gniezno.

W 2004 ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. ks. Piotra Skargi w Szamotułach. W tym samym roku podpisał pierwszy zawodowy kontrakt z Lechem Poznań i odbył staż w Arsenalu. Ostatecznie odrzucił ofertę kontraktu w Londynie i wrócił do Polski. W drużynie Lecha Fabiański był zawodnikiem rezerwowym, zagrał jedynie w meczu Pucharu Polski przeciwko Arce Gdynia.

Maciej Żurawski to wychowanek poznańskiej Warty, gdzie rozpoczął swoją karierę piłkarską. W Ekstraklasie zadebiutował 31 lipca 1994 roku w meczu przeciwko Widzewowi Łódź, który Warta przegrała 0:4. Następnie przeszedł do Lecha Poznań, dla którego zdobył swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie – 29 marca 1998 roku, w 83. minucie meczu z Górnikiem Zabrze. W 1999 roku Żurawski przeniósł się do Wisły Kraków.

Przez ostatnie lata kojarzony głównie z Legią Warszawa, gdzie pracuje do dziś. Jednak mało kto pamięta, że w 2006 roku był piłkarzem Lecha Poznań. Zagrał jednak tylko dwukrotnie w meczach ligowych. Potem przeniósł się do Grecji.

Węgier podczas przerwy zimowej sezonu 2014/15 zasilił skład Lecha Poznań, podpisując trzyipółletni kontrakt. W Lechu zagrał 54 mecze, jednak nie został zapamiętany jako czołowy gracz. Co ciekawe 10 lutego 2017 podpisał czteroletni kontrakt z Dynamem Kijów w którym zagrał ponad 100 meczów!

Denis Thomalla to niemiecki piłkarz, występujący na pozycji napastnika w niemieckim klubie 1. FC Heidenheim. Do Lecha Poznań trafił w 2015 roku. Zagrał przez jeden sezon w 13 meczach. Potem trafił do 2. Bundesligi do Heidenheim. Tam został czołowym zawodnikiem a w tym sezonie wywalczył awans do 1. Bundesligi!

Do Lecha przychodził z wielkimi oczekiwaniami ze strony kibiców. Jednak w Poznaniu nigdy na dłuższą metę nie popisał się najlepszymi umiejętnościami. Jednak grając w Viktoria Pilzno zdobył bramkę m.in. w meczu z Barceloną. Mimo tego wyczyny w Poznaniu jednak nikt za nim nie tęskni.