Poznańskie Betlejem przyciąga nie tylko tłumy odwiedzających, ale też tysiące samochodów. Weekendy w centrum przy placu wolności dla wielu oznaczają stanie w korkach i szukania miejsca parkingowego.
- To co się dzieje, ten Armageddon, który jest podczas weekendów, doskwiera wszystkim, nie tylko mieszkańcom, ale też kierowcom. Oczywiście, że korki przeszkadzają w weekendy. Jako mieszkaniec centrum, chciałbym mieć miejsce, gdzie mogę spokojnie zaparkować. Niestety czasami jako radni czujemy się totalnie bezsilni.
- tłumaczy radny osiedla Stare Miasto Tomasz Dworek.
Niektórzy kierowcy w weekend na alejach Marcinkowskiego i ul. Św. Marcin stali nawet po pół godziny. Sytuację próbują opanować patrole policji, jednak przy tak dużym ruchu nie jest to łatwe.
- Policjanci reagują na zgłoszenia dotyczące problemów z wyjazdem z parkingu pobliskiej galerii, spowodowanym natężeniem ruchu w okolicach oznaczonych przejść dla pieszych. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zapowiadają monitorowanie i reagowanie na bieżąco na wzmożony ruch w okolicach Placu Wolności i Starego Rynku. W takich sytuacjach w razie potrzeby będą ręcznie nim kierować. Apelujemy o cierpliwość na drodze, stosowanie się do poleceń policjantów i przede wszystkim respektowanie przepisów ruchu drogowego. Policjanci będą na miejscu, aby czas spędzony w centrum był jak najmniej uciążliwy.
- mówi mł.asp. Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Przypominamy, że zdecydowanie lepiej zostawić samochód i wybrać komunikację miejską.