- Wielkopolska, obok Mazur i Mazowsza, znajduje się w czołówce regionów najbardziej zagrożonych występowaniem kleszczy, szczególnie na terenach łąkowych i zakrzaczonych.
- W pierwszej połowie lipca poznański sanepid zarejestrował 288 przypadków boreliozy, a od początku roku aż 636, co stanowi wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim.
- Coraz częściej kleszcze pojawiają się w przydomowych ogródkach z powodu popularności nasadzeń krzewiastych i zakładania kwiecistych łąk, które stanowią dla nich idealne środowisko.
- Kleszcze mogą trafiać do domów na sierści zwierząt, a borelioza może przebiegać bezobjawowo lub dawać objawy po kilku tygodniach, a charakterystycznym objawem jest rumień wędrujący.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Wielkopolska w czołówce zagrożenia odkleszczowego
Choć kleszcze nie występują równomiernie w całym kraju, to Wielkopolska znalazła się wśród najbardziej zagrożonych regionów – obok Mazur i Mazowsza. Obserwuje się tam znaczący wzrost liczby tych groźnych pajęczaków, szczególnie na terenach łąkowych, zakrzaczonych i wilgotnych.
Obecnie mnóstwo tych pajęczaków obserwuje się na terenach z uprawami łąkowymi, które są tu i ówdzie zakrzaczone – z doniesień wynika, że sieją popłoch na Mazurach, na Mazowszu i w Wielkopolsce.
Według danych poznańskiego sanepidu, tylko między 1 a 15 lipca zarejestrowano 288 przypadków boreliozy. Od początku roku – aż 636. To znacznie więcej niż rok wcześniej. Latem aktywność kleszczy jest największa, a borelioza najczęściej diagnozowana.
Dlaczego jest ich tak dużo? Winne są… nasze ogrody
Nie tylko lasy czy łąki są siedliskiem kleszczy. Coraz częściej pojawiają się one w przydomowych ogródkach. Dlaczego? Powodem może być zmiana trendów w ich urządzaniu.
– Jeszcze niedawno nasze ogródki przydomowe były niemal sterylne: równo, tuż przy ziemi, przycięta trawka, jak kwiatki, to głównie w donicach. A teraz mamy nasadzenie krzewiaste i zostaliśmy przekonani przez ekologów do tego, by nie kosić traw, tylko zakładać kwieciste łąki – wyjaśnia entomolog prof. Stanisław Ignatowicz z SGGW w rozmowie z PAP.
Efekt? Przydomowe łąki stały się doskonałym środowiskiem do bytowania kleszczy. – Super, pięknie to wygląda, pszczoły się cieszą, ale wraz z nimi szaleją ze szczęścia kleszcze, którym urządzamy fantastyczne miejsce do bytowania – komentuje prof. Ignatowicz.
Uwaga na zwierzęta i objawy boreliozy
Kleszcze często trafiają do domów na sierści zwierząt, zwłaszcza kotów, które swobodnie przemieszczają się nocą. Zakażenie boreliozą może przebiegać bezobjawowo lub dawać symptomy po kilku tygodniach. Najbardziej charakterystycznym objawem jest rumień wędrujący, który powinien być sygnałem do wizyty u lekarza.
Według danych NFZ, w 2024 roku w całej Polsce lekarze POZ udzielili pomocy ponad 98 tysiącom pacjentów z chorobami odkleszczowymi. 62 tysiące z nich miały boreliozę – chorobę, która nieleczona może prowadzić do poważnych powikłań neurologicznych i kardiologicznych.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

Wartostrada. Ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki w Poznaniu!