Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy zainteresował się schronem w Parku Sołackim – zamarzył, aby tam wejść. Był wtedy radnym dzielnicy Sołacza. Z biegiem czasu zrodził się pomysł, aby zacząć sprzątać poznańskie parki i forty. W 2016 roku dostał zgodę na działanie od Zarządu Zieleni Miejskiej oraz Wydziału Gospodarki Komunalnej Miasta Poznania. I od tego czasu z nimi współpracuje.
Historia to moja pasja. Każdy mówi o zabytkach, a mało kto je sprząta, dlatego zająłem się tą częścią brudnej roboty
mówi Marcin Nowakowski, który był radnym osiedla w latach 2015 – 2019, dalej jednak z radą współpracuje. W ciągu pięciu lat działalności udało mu się oczyścić między innymi 6 schronów, 2 parki Sołacki i Wodziczki oraz kilka fortów. Sprząta forty po godzinach pracy. Robi to z pasji, nawet w czasie pandemii.
Nie lubię siedzieć w domu. Zakaz bądź w domu nie jest dla mnie. W okresie pandemii sam pracuję i sprzątam, by nie narażać innych mieszkańców. To moje motto. Jeśli zostanie wprowadzony stan wyjątkowy, wtedy nie będę sprzątał.
I dodaje, że obecnie sprząta między innymi schron z okresu I wojny światowej przy ulicy Warmińskiej. Cieszy się, że może pomóc miastu w usuwaniu śmieci. Na swoim kanale na Facebook’u i Youtube o nazwie „Sprzątam Bunkry” pokazuje, na czym polega jego praca.