Mleko zabija jeże! W ciągu ostatnich kilku tygodni w Polsce zginęło kilkaset tych zwierzaków. Wszystko z powodu mleka, które podali im ludzie. Specjaliści apelują - mleko krowie, kozie, dla kotów, dla dzieci oraz roślinne zawiera składniki, których te zwierzęta nie są w stanie trawić.
W momencie, kiedy mleko nie może być strawione, ono zaczyna zalegać w przewodzie pokarmowym. Kiedy zalega w przewodzie pokarmowym, zaczyna się psuć, fermentować. Jeśli chodzi o oseski, najczęściej jest to, po spożyciu takiego mleka krowiego, śmierć nagła
mówi Maria Kuczkowicz, lekarz weterynarii, projekt "W imieniu tych, co nie mówią".
I dodaje, że w specjalistycznych ośrodkach jeże karmione są preparatem mlekozastępczym, a nie zwykłym mlekiem. Chcąc pomóc jeżowi, najlepiej zabezpieczyć potrzebujące zwierzę i oddać je w ręce specjalistów, na przykład lekarza weterynarii, skontaktować się z najbliższym Ośrodkiem Rehabilitacji Zwierząt czy organizacją. Pierwszą, najważniejszą pomocą ratującą życie jest zasada 3 razy C - cicho, ciepło, ciemno, czyli zabezpieczenie jeża.
Tak naprawdę znajdując każde zwierzę potrzebujące pomocy, zabezpieczamy je najlepiej w jakimś wysokim pudełku, transporterze. Do środka wkładamy ręczniki papierowe, kocyki polarowe, jakikolwiek materiał, który nie ma nitek. Do tego dokładamy źródło ciepła - do pojemnika wlewamy ciepłą, a nie gorącą wodę
Mówi Magdalena Lorenz-Michalczyk, z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży "Nasze Jeże".
Jeśli w ogrodzie znajdziemy jeża warto wystawić mu miskę z wodą. Pomożemy nie tylko tym, ale również innym zwierzętom, na przykład ptakom czy owadom. Jak mówią specjaliści - każde, nawet najmniejsze poidło ratuje życie.