Paweł Wojtala zmaga się ze stalkerem

i

Autor: Hornet/REPORTER

SPORT

Paweł Wojtala ofiarą stalkera. Były reprezentant Polski i obecny szef wielkopolskiej piłki opowiedział o podsłuchu i donosach

2024-02-22 11:51

Ostatnie lata były trudne dla Pawła Wojtali. Prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej miał stalkera, który poważnie utrudniał mu życie. Zmagał się z nielegalnym podsłuchem, licznymi zawiadomieniami do prokuratury, a nawet donosami na siebie do prezydenta FIFA i... Andrzeja Dudy. Nawet podczas ślubu córki czekała na niego niemiła niespodzianka.

Członek zarządu PZPN miał stalkera. Jak wyglądały ostatnie lata życia byłego reprezentanta Polski?

Prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Paweł Wojtala udzielił wywiadu portalowi sport.interia.pl. W rozmowie z Wojciechem Górskim opowiedział o tym, jak wyglądały ostatnie lata jego życia. A często przypominały koszmar. Wszystko za sprawą stalkera.

Osoba ta pisała na Wojtalę donosy do prezydenta FIFA Gianniego Infantino oraz do prezydenta Polski Andrzeja Dudy. Takie pisma, z różną częstotliwością, pojawiają się od blisko sześciu lat. - To permanentne nękanie mnie przez człowieka, z którym rozwodzi się moja obecna partnerka, Barbara. Pod wieloma pismami wysyłanymi do dziesiątków adresatów mężczyzna ten podpisywał się z imienia i nazwiska. Chociaż nie brakowało również anonimów podpisanych na przykład "Kibic" czy "Osoba zaangażowana w prace WZPN i PZPN" - przyznał były piłkarz.

W sierpniu 2021 r., tuż przed wyborami do zarządu PZPN, paczki z całą stertą materiałów o Wojtali - prawdziwych i fałszywych - miało otrzymać ponad sto podmiotów. Często były to dokumenty dotyczące życia prywatnego. Donosy informowały, że Wojtala prowadzi nielegalną działalność bukmacherską i że należy go za to wykluczyć ze świata polskiej piłki.

Oskarżenia poszły jednak dalej - Wojtala miał uszkodzić mężczyźnie samochód, a nawet próbować go przejechać, gdy ten jechał na rowerze. Zarzutów ze strony męża pani Barbary było sporo.

Paweł Wojtala ma stalkera. To mąż jego partnerki, małżeństwo jest w trakcie rozwodu

Mężczyzna utrudniający życie Pawłowi Wojtali to mąż partnerki prezesa WZPN, Barbary. Ich małżeństwo się rozpada, para jest w trakcie rozwodu, a mężczyzna obwinia za to właśnie Wojtalę. Podczas sprawy rozwodowej mąż pani Barbary wniósł o przesłuchanie blisko stu świadków, w tym ówczesnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, obecnego prezesa PZPN Cezarego Kuleszę i innych członków zarządu PZPN. - Te osoby pytano m.in. o nasze wspólne pożycie, moje i Barbary. Oczywiście niewiele mogli powiedzieć, bo nie mieli na ten temat żadnej wiedzy. Jest jasne, że zostali wezwani tylko po to, żeby urządzić szopkę i spróbować zdyskredytować mnie w ich oczach - stwierdził były piłkarz w rozmowie z Interią.

Na liście potencjalnych świadków pierwotnie znajdowali się też piłkarze Lecha Poznań i reprezentacji Polski.

Członek zarządu PZPN nielegalnie podsłuchiwany. Nagrano intymne rozmowy

W 2017 roku Wojtali i pani Barbarze jej mąż założył podsłuchy. W 2020 roku obecny prezes WZPN zgłosił to na policję. Podsłuch miał być podrzucony do rzeczy pani Barbary. Rozmowy, często bardzo intymne, zostały udostępnione wielu osobom, w tym prezydentowi Andrzejowi Dudzie, prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi czy byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Przed rokiem mąż pani Barbary miał usłyszeć wyrok w sprawie założenia nielegalnego podsłuchu oraz udostępnienia fragmentów prywatnych rozmów.

- Przez te lata odbyłem dziesiątki, pewnie nawet setki rozmów na ten temat z ludźmi polskiego futbolu, do których docierały te materiały, a którzy byli zażenowani tym, że ktoś w ogóle może rozsyłać do zupełnie obcych ludzi, takie rzeczy dotyczące życia prywatnego i intymnego innych osób. Współczuli mi tej sytuacji. Większość środowiska piłkarskiego wie, że taki człowiek istnieje i w taki sposób się zachowuje w stosunku do mnie - relacjonuje Wojtala.

Stalker Pawła Wojtali zniszczył ślub jego córki

Wojtala zamierza zawiadomić odpowiednie służby o stalkingu. Dlaczego tak późno? - Mieliśmy nadzieję, że po wyroku z 2023 roku ten człowiek się opamięta. Niestety, tak się nie stało. Czarę goryczy przelało natomiast to, co wydarzyło się na ślubie mojej córki. Wtedy granice zostały przekroczone - tłumaczy prezes WZPN.

Podczas ślubu córki Wojtali przed kościołem zamontowane zostały banery i rozrzucone ulotki szkalujące rodzinę byłego reprezentanta Polski. - Moje dziecko nic mu nie zrobiło, nie jest w tę sprawę w ogóle zaangażowane. I ten człowiek zrobił wszystko, aby popsuć najpiękniejszy dzień jej życia. Wiele rzeczy widziałem w życiu, ale czegoś takiego jeszcze nie. O ile ataki na siebie jakoś znosiłem, o tyle tego ataku na moje dziecko mu nie zapomnę - zaznacza Paweł Wojtala.

Jedyne takie derby! Derby Poznania dla Lecha!