Pies w Gnieźnie został brutalnie zaatakowany przez nożownika
Do tragicznego zdarzenia doszło 3 czerwca, na rogu ulic Wawrzyńca i Dalkoskiej w Gnieźnie. Portal gniezno.naszemiasto.pl poinformował, że miało dojść do sprzeczki między dwójką mężczyzn. Starszy z nich, czyli 52-letni nożownik miał być pod wpływem alkoholu. 19-latek opiekował się psem pod nieobecność jego właściciela, który dzień wcześniej wyjechał do pracy za granicę. Zwierzę wyczuwając zagrożenie stanęło w obronie swojego opiekuna. Konsekwencję były brutalne, awanturnik zaatakował Killera nożem, zadając mu brutalne rany.
Jaka kara czeka nożownika?
Nożownik trafił na 24 godziny do pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Na wolność wyszedł po upływie doby. Wiemy już w jaki sposób zostanie ukarany. Postawiono mu wstępnie zarzut gróźb karalnych, do tego awanturnik ma zakaz zbliżania się i kontaktu z opiekunem psa, czekają go też nakazy opuszczenie mieszkania i powstrzymania się od spożywania alkoholu. Musi regularnie pojawiać się na komendzie. 52-latek miał wcześniej znać psa. Opiekunem Killera był syn jego konkubiny.
Killer potrzebuje pomocy. Jak wspomóc zbiórkę?
Stan psa jest poważny. Przecięta została skóra, mięśnie, ścięgna a uszkodzeniu uległy nawet kości. Ciosy były zadawane z wielką siłą. Killer jest już po operacji. Zwierzę, które znajduje się pod stałą opieką lekarzy czeka długa i kosztowna rekonwalescencja. Najpierw musi zagoić się noga, następnie Killer odbędzie rehabilitację. Nie ma pewności, że wróci do pełni zdrowia. Koszty są spore, w związku z czym Fundacja Przyjaciele Zwierząt w Gnieźnie uruchomiła zbiórkę, w której każdy może wspomóc leczenie psa. Znajdziecie ją pod linkiem.
