Poznaniacy trzymają rękę na pulsie! Ponad 100 zgłoszeń dotyczących bezdomnych w kilka dni!
Najczęściej chodzi o osoby bezdomne, pijane lub z innych powodów wymagające udzielenia tej pomocy. Na ławce w parku, na ławce przystanku komunikacji miejskiej siedzi bądź śpi osoba
mówi Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej. Sporo takich interwencji kończy się po prostu obudzeniem śpiącego, bo ten odmawia pomocy. Strażnicy kontrolują również miejsca, gdzie przebywają bezdomni, na przykład zespół z Jeżyc u jednego poznaniaka jest dwa razy dziennie. Przekazuje mu pakiety żywnościowe.
Od długiego czasu siedzi na ławce, jest przykryty plandeką. Z tego ma zrobiony taki prowizoryczny namiot. Mężczyzna ten odmawia udzielenia sobie jakiejkolwiek pomocy.
Strażnicy podkreślają, że na siłę nie są w stanie nikomu pomóc.