"Widać, że jest mniej turystów! Przychodzą głównie tutejsi!." - mówią poznańscy restauratorzy. W związku z pandemią koronawirusa lokale w centrum miasta robią co mogą, by zachęcić klientów do odwiedzin. Jednak pojawiają się głównie stali bywalcy.
Zazwyczaj od poniedziałku do czwartku klientów jest zdecydowanie mniej. W weekend nawet 2-3 razy więcej
mówi barista Grzegorz Dubojski. Niektórzy największe straty zanotowali na początku wakacji, kiedy obowiązywał większy reżim sanitarny.
Czerwiec był słaby. Z powodu ograniczeń do naszego lokalu mogło wejść tylko 20 osób. Był to najgorszy miesiąc
mówi menedżer jednego z lokali w centrum Poznania, Arkadiusz Kluk.
Dodajmy, według danych Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej do końca sierpnia straty w turystyce wyniosły blisko 250 milionów złotych.