Krowa / zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Pixabay Krowa / zdjęcie ilustracyjne

Poznań: Kolejne zatrzymania w tzw. aferze mlecznej! Do mleka dolewali wody...

2020-07-15 14:07

Są kolejne zatrzymania w sprawie tzw. afery mlecznej. Zarzuty usłyszało jedenaście kolejnych osób. Na czym polegał ten proceder? Przeczytajcie więcej na stronie internetowej ESKI Poznań.

We wtorek policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali kolejne osoby związane z tak zwaną afera mleczną. Zarzuty usłyszało kolejnych jedenaście osób. Wśród tych osób są zarówno rolnicy dostarczający mleko, jak i pracownicy spółdzielni. Zatrzymany został także członek rady nadzorczej spółdzielni.

Proceder działania na szkodę spółdzielni polegał między innymi na dolewaniu do mleka wody i zawyżaniu w ten sposób ilości dostarczanego mleka. Druga metoda polegała na zafałszowywaniu wskazań urządzeń pomiarowych i sztucznym zawyżaniu ilości odbieranego mleka. Spółdzielnia wypłacała rolnikom wyższe kwoty niż powinna. Rolnicy potem dzielili się nadwyżką z nieuczciwymi pracownikami spółdzielni

informuje mł. insp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Według informacji zebranych przez policjantów podejrzani powiązani w różnych konfiguracjach personalnych mogli działać w ten sposób kilka lat. Straty wyrządzone spółdzielni mogą sięgnąć kilku milionów złotych.

Postępowanie karne jest prowadzone w tej sprawie od połowy ubiegłego roku. We wrześniu 2019 r. zarzuty zostały przedstawione pierwszym zatrzymanym. Dotychczas materiały dowodowe i zarzuty objęły łącznie dwadzieścia dwie osoby

dodaje Borowiak.

Większość osób podejrzanych w tej sprawie przyznała się do oszustwa. Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.

Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Oto pytania! [QUIZ]

Pytanie 1 z 15
Czy w trakcie prowadzenia pojazdu, wraz z upływem czasu, poprawia się Twoja zdolność dostrzegania znaków i sygnałów drogowych?
Czy w trakcie prowadzenia pojazdu, wraz z upływem czasu, poprawia się Twoja zdolność dostrzegania znaków i sygnałów drogowych?
Okradł myjnie, a potem jadł kanapkę