O sprawie jako pierwsza poinformowała poznańska Gazeta Wyborcza. Do tego nietypowego incydentu doszło w środę rano. Samolot linii lotniczych LOT miał wylecieć z Poznania na grecką wyspę Zakintos. Jednak załoga maszyny natrafiła na niemały problem. Był nim pasażer, który ignorował prośby obsługi o założenie maseczki ochronnej. Mężczyzna ubierał ją i po chwili zdejmował. Kapitan zdecydował więc o przerwaniu kołowania i wezwaniu na pokład straż graniczną.
Samolot przerwał procedurę kołowania i powrócił na miejsce postojowe. Mężczyznę wyprowadzili z samolotu funkcjonariusze straży granicznej. Został ukarany na podstawie przepisów prawa lotniczego mandatem w wysokości 300 zł za niewykonanie poleceń kapitana
mówi w rozmowie z GW Natalia Sosnowska ze Straży Granicznej w Krośnie Odrzańskim.
Mężczyzna złożył wyjaśnienia, a samolot opóźniony o godzinę wyruszył w dalszą podróż. Nie ma informacji, dlaczego podróżny nie chciał założyć maseczki.