W zimnej wodzie można nie tylko morsować, ale też pływać i...bić rekordy! Krzysztof Kubiak z Poznania przepłynął 3,75 kilometra w wodzie o temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza. Swoim wyczynem pobił dystans Paula Georgescu [GORGESKU] i wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa.
Pływałem na pętli 250 metrowej, czyli na odcinku 125 metrowym w jedną i drugą stronę. Pływałem wzdłuż linii brzegowej, asekurowany przez kajakarkę, czyli w takich bezpiecznych warunkach
mówi nam świeżo upieczony rekordzista. Plan zakładał pobicie rekordu Polski, który wynosił wówczas 1800 metrów. Pływak postanowił spróbować swoich sił na dalszym dystansie i zaatakował najlepszy wynik na świecie. Wpisanie do księgi rekordów to dopiero początek - dodaje.
Polecany artykuł:
Prawdopodobnei spróbuję jeszce rekord poprawić. Czy będzie to jesienią czy wiosną, jest kwestią otwartą. Wynika to nie tylko ze względów logistycznych, ale też z tego, że wiosną pływa się łatwiej.
Próba pobicia rekordu odbywała się w podwałbrzyskim Zagórzu Śląskim. Temperatura wody średnio wynosiła blisko 4,5 stopni Celsjusza, a dystans 3,75 kilometra udało się pokonać w godzinę, 4 minuty i 30 sekund.
Nowy rekordzista zaprasza wszystkich chętnych, którzy chcą spróbować swoich sił w zimowej dyscyplinie, do wzięcia udziału w Mistrzostwach Polski w Ice Swimmingu. Szczegóły są dostępne na stronie internetowej wydarzenia.