W weekendy gdy turystów jest więcej, istnieje obawa, że nie każdy zmieści się pod ratuszem i będzie w stanie zobaczyć pojedynek koziołków.
Aby uniknąć tego typu rozczarowań to zaproponowaliśmy, aby te koziołki trykały się częściej niż raz i wydaje się, że jest taka szansa. Być może jeszcze przed wakacjami te koziołki staną w szranki prawdopodobnie o godzinie 15.
Mówi Jan Mazurczak z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Gdy koziołki pojawiły się w XVI wieku zakładano, że będą pokazywać się mieszkańcom co godzinę, ale teraz mechanizm mógłby nie wytrzymać takiej częstotliwości. A sami poznaniacy mają różne zdania w tej sprawie.
- Bardzo dobry pomysł, bo teraz jest coraz więcej wycieczek właśnie, więc myślę, że pozwoli to zniwelować tłok, żeby więcej osób w spokoju mogło podziwiać koziołki.
- Niech będą co godzinę!
- Koziołki od zawsze ukazywały się o 12, odkąd pamiętam. Odkąd chodziłam z babcią na Stary Rynek to zawsze była 12, więc ja nie łamałabym tej tradycji.
Ostateczna decyzja stoi po stronie do Muzeum Narodowego, do którego należy poznański ratusz.