Poznańskie Zoo jedzie właśnie na przejście graniczne, gdzie będzie czekać na transport zwierząt ratowanych z Ukrainy. To dzikie zwierzęta z azylu znajdującego się obok Kijowa.
Ten transport kilkukrotnie podejmował próby wyjechania i dotarcia do nas, do polskiej granicy. Nie udało się. Przeżyliśmy kilka dramatycznych chwil i po wielu dniach wyczekiwania jest nadzieja i ciągle w niej nie ustajemy
mówi nam Małgorzata Chodyła z poznańskiego Zoo. I dodaje, że jedzie do nich transport z 6 lwami, 6 tygrysami, 2 karakalami i likaonem.
Robimy, co możemy, żeby uratować chociaż kilkanaście istnień. Trzymajcie kciuki.
Akcja potrwa jeszcze wiele godzin, ponieważ transport jest kilkaset kilometrów od granicy kraju objętym wojną.