Srażnik rejonowy osiedla Starołęka, który na bieżąco sprawdza miejsca, które mają największą szansę stać się nielegalnymi składowiskami śmieci, natknął się na jedno z nich na nieogrodzonej działce miejskiej - stoją tam pojemniki do gromadzenia zużytej odzieży. W czasie przeglądania wysypiska natrafił na ślad pochodzenia śmieci. Kiedy udał się pod znaleziony adres, szybko okazało się, kto jest sprawcą wykroczenia:
Starsza kobieta, właścicielka nieruchomości, poprosiła wnuczkę (16 l) o pomoc w uporządkowaniu jednego z pokoi, a ta zebrane śmieci wyrzuciła obok pojemników na odzież. Z uwagi na wiek sprawcy o karaniu mandatem nie było mowy, relacjonuje strażnik. Jednak udało się przeprowadzić pouczająca lekcję ekologii - wyrzucone odpady dziewczynka zebrała do worka i tym razem, pod czujnym okiem babci, rozdzieliła odpady zgodnie z zasadami recyklingu.
- relacjonuje strażnik.
Po udzieleniu reprymendy strażnik sprawdził dom pod kątem prawidłowości segregacji odpadami. Nic nie wzbudziło jego zastrzeżeń.