Śledztwo wszczęto po tym, jak zawiadomienie do prokuratury złożył pełnomocnik stu pokrzywdzonych przedsiębiorców.
Dotyczy ono artykułu 269a, czyli zakłócenia systemu komputerowego. Przestępstwo zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności i dotyczy okoliczności związanych z utrudnianiem i zakłócaniem systemu naboru wniosków na granty w ramach Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej - tłumaczy Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Złożenie zawiadomienia do prokuratury, CBA i NIK w tej samej sprawie zapowiedział też wojewoda wielkopolski. Kontrolę okoliczności naboru wniosków zlecił tez marszałek województwa, Marek Woźniak. Audyt przeprowadzi Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe.
Wypowiedzi, że proces był ustawiony, bardzo nas bolą. Chcemy wiedzieć, jak przebiegał proces, jakie zaszły ewentualne ingerencje z zewnątrz, czy były ataki hakerskie, czy były używane boty i w jakiej skali - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.
Początek kontroli w poniedziałek. Do jej zakończenia, wypłaty grantów zostały wstrzymane.