Seniorka zapłaciła 40 tysięcy złotych oszustom podającym się za policję! "Oszustwo na tzw. wypadek"

Seniorka, która odebrała dramatyczny telefon o rzekomym wypadku swojego syna, straciła niemal 40 tysięcy złotych. Pieniądze miały być „kaucją”, którą odebrał nieznajomy nastolatek:

- Kobieta myśląc, że działa w słusznej sprawie i tym samym pomaga bliskiej osobie zawierzyła oszustom. Spakowała niemal 40 tysięcy złotych w foliówkę i przekazała obcemu, który dwie godziny później przyszedł do jej mieszkania. Kiedy zorientowała się po kilku dniach, że została oszukana – seniorka przyszła na komisariat i opowiedziała swoją historię śledczym.

- tłumaczy podkom. Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Sprawą zajęli się poznańscy policjanci, którzy natychmiast rozpoczęli śledztwo:

- 7 lipca połączone siły policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu oraz Komisariatu na poznańskiej Północy pozwoliły na zatrzymanie podejrzanego o uczestnictwo w opisanym powyżej procederze. W miejscu zamieszkania zatrzymano 16-letniego „odbieraka”, czyli osobę zamieszaną w oszustwo - która zjawiła się pod osłoną nocy u seniorki i zabrała uszykowane pieniądze. (...) W trakcie realizacji sprawy, policjanci w tym samym mieszkaniu zatrzymali także poszukiwanego 39-latka notowanego za oszustwa. Obaj mężczyźni narodowości Romskiej trafili na komisariat.

- dodaje podkom. Łukasz Paterski.

Policja apeluje:

Aby nie stać się ofiarą oszustów musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom. Należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które dzwoniąc, podszywają się za bliskich, policjantów, lekarzy, pracowników banku czy innych instytucji. Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie! NIGDY też nie proszą o przekazywanie pieniędzy.