Specjaliści z Poznania mają serwisować koreańskie czołgi

Poznań hubem logistycznym

Poznań ma się stać centrum magazynowym dla koreańskich firm zbrojeniowych, które coraz aktywniej chcą działać na rynku europejskim.

- Delegacja tak naprawdę pojechała się zapoznać z tym, jak funkcjonuje linia produkcyjna i prowadzić jakieś rozmowy dotyczące przeszkolenia personelu, który będzie się zajmował naprawą, remontami -mówił Juliusz Sabak, redaktor prowadzący portalu obronnego.

Docelowo polska armia ma korzystać ze zmodyfikowanych czołgów o nazwie K2 PL, dostosowanych do warunków europejskich.

- K2 PL jest lżejszy na przykład od Abramsa, waży około 55 ton. Ma stanowić troszkę taki europejski wariant czołgu K2, bo i Polska, i Korea liczą na to, że oprócz polskiej armii jeszcze inne państwa europejskie zdecydują się na ten czołg. Te wszystkie części są potrzebne, żeby były na bieżąco dostępne, żeby zmniejszyć koszty i skrócić ten czas. Koreańczycy muszą myśleć o stworzeniu jakiegoś takiego centrum magazynowania części zamiennych. Spodziewałbym się, że będzie to Poznań.

Poznańskie WZM już zajmowały się serwisowaniem innych czołgów, jak amerykańskie Abramsy i niemieckie Leopardy.​