Polecany artykuł:
Strzykawki w kanale pod Poznaniem
O zdarzeniu poinformowała "Gazeta Mosińsko-Puszczykowska". Jak podała, porzuconą pokaźną ilość strzykawek odkrył kilka dni temu mieszkaniec wsi Drużyna, podczas spaceru wzdłuż Kanału Olszynka, między wsią Borkowice a ulicą Sosnową w Pecnej. Część odpadów pływała na powierzchni wody, wiele było także zatopionych.
Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak potwierdził w rozmowie z PAP te informacje i przekazał, że policjanci zajmują się tą sprawą i ustalają, w jaki sposób odpady znalazły się w kanale i kto jest za to odpowiedzialny.
Na miejscu zabezpieczyliśmy ok. kilkunastu worków ze strzykawkami, zużytymi igłami i pustymi opakowaniami po lekach do leczenia górnych dróg oddechowych. Na razie te wszystkie odpady zostały zabezpieczone i będziemy czekać na dodatkowe opinie – powiedział dla PAP.
Odpady zagrażające życiu. Czy odpady pod Poznaniem zagrażają zdrowiu i życiu?
Rzecznik dodał, że na tę chwilę nie ma informacji, by znalezione odpady – które powinny zostać zutylizowane - mogły w jakiś poważny sposób zagrażać życiu i zdrowiu ludzi. Borowiak zaznaczył, że postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone pod kątem artykułu kodeksu karnego mówiącego o utylizacji odpadów.
Działania na miejscu prowadzone były także m.in. przez straż pożarną, przedstawicieli sanepidu, WIOŚ, Wód Polskich i lokalnych władz. Rzeczniczka prasowa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Beata Zoła, poinformowała lokalnych dziennikarzy, że pracownicy Nadzoru Wodnego z Kościana odkryli w kanale - zarówno na powierzchni wody, na brzegach, jak i na dnie – "obecność dużej ilości strzykawek, igieł, elementów kroplówek, ampułek po lekach, a także elementy sprzętu prawdopodobnie rehabilitacyjnego, co jednoznacznie wskazuje na medyczne pochodzenie odpadów".