Polecany artykuł:
Kilkunastu uczniów po studniówce musiało skorzystać z pomocy lekarskiej. Na podobne dolegliwości podobno skarżyło się też kilku pracowników hotelu, w którym odbywała się studniówka. Nie wiadomo jednak, co było przyczyną zatrucia. Lekarze nie wykluczają wirusa, bo sanepidowska kontrola Novotelu nie wykazała żadnych nieprawidłowości.
W Novotelu odbywała się studniówka dla 240 uczestników, którzy spożywali wyroby cukiernicze głównie na bazie kremu. Jedenaście osób następnego dnia i w poniedziałek zgłaszało dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Mieli: biegunkę, wymioty i gorączkę. W poniedziałek przeprowadziliśmy kontrolę w Novotelu. Stan sanitarno-higieniczny nie budził żadnych zastrzeżeń.
- wyjaśniła Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanepidu.
Warto dodać, że produkty cukiernicze podawane na studniówce pochodziły z zewnętrznego zakładu cukierniczego. Jego kontrola nie doszła do skutku, ponieważ był zamknięty. Inspektorzy zapowiedzieli jednak, że na pewno tam wrócą. Szkoła nie udzieliła komentarza w sprawie.
Natomiast niektórzy na swoich studniówkach bawili się znakomicie!