Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że II Wydział ds. Przestępczości Gospodarczej prowadzi śledztwo dotyczące wyłudzenia ponad 15 mln zł "tytułem umów na dostarczenie i sprzedaż rękawic medycznych". Podejrzani w tej sprawie mieli wyłudzić od czterech różnych pomiotów zaliczki na sprzedaż i dostarczenie środków ochrony osobistej.
"Działająca w tym celu spółka oraz osoby ją reprezentujące, wprowadzały w błąd kupujących co do możliwości i zamiaru wywiązania się z zaciągniętych zobowiązań, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez przepadek wpłacanych zaliczek" – podał prokurator.
Jak wyjaśnił, pieniądze z zaliczek były wypłacane zatrzymanym jako dywidendy, a następnie transferowane na rachunki bankowe i przeznaczone na zakup luksusowych samochodów. "W celu utrudnienia wykrycia przestępczego pochodzenia uzyskanych korzyści, środki te wykorzystano także do nabycia nieruchomości lokalowej" – dodał Wawrzyniak.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
Na polecenie prokuratury zatrzymano cztery osoby związane z działalnością spółki. Trojgu z nich przedstawiono zarzuty popełnienia wspólnie i w porozumieniu czterech oszustw w stosunku do mienia znacznej wartości. Czwartemu z zatrzymanych prokurator przedstawił zarzuty pomocnictwa w doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz prania brudnych pieniędzy.
Prok. Wawrzyniak wskazał, że na poczet naprawienia szkody prokuratura zabezpieczyła mienie - luksusowe samochody oraz gotówkę - na łączną kwotę prawie 2 mln zł. "Nadto tytułem zabezpieczenia majątkowego ustanowiono hipotekę na nieruchomości o szacunkowej wartości 1 mln zł. Prokurator zablokował także zgromadzone na rachunkach bankowych środki finansowe w wysokości ponad 1 mln zł oraz 2 mln dolarów" – dodał prokurator.
Wobec dwojga podejrzanych zastosowano policyjny dozór. Prok. Wawrzyniak przekazał, że wnioski o tymczasowe aresztowanie pozostałych zatrzymanych nie zostały uwzględnione przez sąd. Śledczy złożyli zażalenia na te decyzje. Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi do 10 lat więzienia.