tory

i

Autor: Pixabay/ analogicus Tory, zdj. ilustracyjne

Tragedia na torach

Tragiczna śmierć 16-latka na torach w Pobiedziskach. Nagrano specjalny program. Gmina wydała oświadczenie

Wracamy do sprawy z 8 sierpnia. W tamtym czasie na dworcu kolejowym w Pobiedziskach, pociąg śmiertelnie potrącił 16-letniego chłopca. Jak się okazało, tamtejszy przejazd kolejowy nie jest prawidłowo oznaczony. Do sprawy odnosi się stacja TVN w programie "Uwaga!", a gmina wydała oświadczenie. Więcej szczegółów w artykule.

Śmiertelny wypadek w Pobiedziskach. Zginął 16-letni chłopiec

Jak informowaliśmy, do tragedii doszło w czwartek, 8 sierpnia na dworcu kolejowym w Pobiedziskach. Po godzinie 22 służby otrzymały informację o potrąceniu mężczyzny przez pociąg. Na miejsce niezwłocznie przyjechały służby ratunkowe. - Pociąg pospieszny relacji Gdynia - Poznań śmiertelnie potrącił 16-letniego rowerzystę, który według naszych wstępnych ustaleń przejeżdżał przez kładkę pomiędzy peronami. Na miejscu przeprowadzono czynności pod nadzorem prokuratora, uczestniczył w nich lekarz medycyny sądowej - poinformowała w tamtym czasie, wielkopolska policja. Teraz wydarzeniem zainteresowali się reporterzy z programu "Uwaga!". 

Gmina wydała oświadczenie

Po śmiertelnym wypadku, gmina Pobiedziska wydała oświadczenie, odnosząc się do sprawy. W piśmie wyjaśniono także nieobecność burmistrza w materiale "Uwagi". Poniżej publikujemy całą treść oświadczenia:

W związku z tragiczną śmiercią mieszkańca naszej gminy na torach kolejowych przy dworcu PKP w Pobiedziskach, która poruszyła nas i społeczność lokalną oraz pytaniami zadawanymi przez rodzinę tragicznie zmarłego, także podczas Sesji Rady Miejskiej Pobiedziska w dniu 29 sierpnia br. informujemy, że na co dzień współpracujemy z rodziną zmarłego i udzielamy wszelkich dostępnych danych, o które jesteśmy proszeni, a które są w posiadaniu tutejszego urzędu i dotyczą inwestycji ZiT zrealizowanej w latach 2016-2018.

Problem bezpieczeństwa na przejściu kolejowym był wielokrotnie sygnalizowany przez przedstawicieli gminy władzom spółki PKP PLK, która odpowiada za bezpieczeństwo na torach. I tak w 2019 roku interpelację w tej sprawie składał Radny Rady Miejskiej, a Burmistrz pisemnie interweniował u władz spółki PKP, w kadencji 2019-2022 w ramach opracowania strategii dla Metropolii, gmina zgłaszała konieczność poprawy bezpieczeństwa poprzez rozbudowę infrastruktury kolejowej w postaci podziemnych przejść w Pobiedziskach, Pobiedziskach Letnisko i Biskupicach Wlkp.

Pracownik urzędu uczestniczył w sierpniu 2023 roku w kontroli przeprowadzonej przez pracowników PKP, w wyniku której rekomendowano stworzenie przejścia poza poziomem szyn - tunel lub kładka.

Oświadczamy że Burmistrz i Radni zintensyfikują działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa przejść na dworcu w Pobiedziskach, Pobiedziskach Letnisko, Biskupicach Wlkp. i w Promnie.

Informujemy, że w dzisiejszym programie nie weźmie udziału przedstawiciel urzędu. Miejsce śmiertelnego wypadku znajduje się w obszarze zarządzanym przez PKP PLK. Burmistrz przebywa na urlopie, natomiast w dniu 28 sierpnia br. uczestniczył w nagraniu do programu TVN UWAGA, poświęconemu temu wypadkowi. Redakcja była również obecna na sesji Rady Miejskiej Gminy w Pobiedziskach w dniu 29 sierpnia br.

Tragedię w Pobiedziskach nagłośniono poprzez program "Uwaga!"

Śmierć 16-latka na nieoznaczonym przejeździe kolejowym, poruszyła całą Polską. Poszkodowana rodzina postanowiła poinformować o tragedii dziennikarzy "Uwagi!". Tym samym opublikowano materiał o  dramatycznym wieczorze 8 sierpnia.  

16-letni Piotrek chciał zostać mechanikiem. We wrześniu miał rozpocząć naukę w szkole zawodowej. 8 sierpnia wieczorem, jadąc rowerem przez tory, wpadł pod pędzący pociąg.

- Następnego dnia po tragedii poszliśmy zapalić znicze, przeszliśmy się kładką i zauważyliśmy, że światła i maszyny do rogatek nie działają - mówi, cytowana przez "Uwagę!", Patrycja Paniewska, matka zmarłego Piotra.

Okazuje się, że przyczyną tragedii mogły być niesprawne rogatki przy przejeździe kolejowym.nRodzice Piotrka zauważyli, że chociaż PKP wyposażyło przejścia w ostrzegawcze światła, megafony i szlabany, urządzenia te nie działają, a jedynym zabezpieczeniem są standardowe tabliczki. - Pociągi jeżdżą co 15 minut, a nawet i 10. I tak jest nawet w porach wieczorowych - zaznacza pani Patrycja, cytuje serwis.

To ogromna tragedia dla całej rodziny. - Dawid od czasu, kiedy Piotruś zginął śpi na jego łóżku, nosi jego ciuchy i spędza w jego pokoju dużo czasu. Tak sobie radzi ze stratą brata - mówi pani Patrycja w programie "Uwaga!". 

- W archiwach zachowały się dokumenty, z których wynika, że kiedy za miliony remontowano dworzec, gmina Pobiedziska chciała sama, przy wsparciu pieniędzy unijnych, wykopać tunel dla pieszych. Od inwestycji w ostatniej chwili odstąpiono, bo okazało się, że PLK chce zbudować bezpieczne przejścia wyposażone w szlabany i sygnalizację świetlną - relacjonuje reporter programu.

Kto poniesie konsekwencje za zaistniałą sytuację? 

Te miasta w Wielkopolsce nie mają dostępu do kolei: