Agresywny atak i obezwładnienie mężczyzny
Do zdarzenia doszło w piątek w dzielnicy Gosławice w Koninie. Policjanci zostali wezwani przez matkę 39-latka, która zgłosiła, że boi się jego agresywnego zachowania. Po przybyciu patrolu na miejsce sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli, gdy mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy.
Jak przekazała asp. Sylwia Król, 39-latek poszczuł policjantów psem, a następnie uderzył jednego z nich metalową rurką. Funkcjonariusze użyli więc siły fizycznej oraz gazu pieprzowego, aby obezwładnić agresora. Założono mu także kajdanki. – Podkreślamy, że policjanci poza siłą fizyczną, miotaczem gazu pieprzowego i kajdanek nie używali żadnych innych środków. Przebieg interwencji był rejestrowany przez kamery nasobne funkcjonariuszy – podkreśliła rzeczniczka.
Po obezwładnieniu mężczyzny na miejsce wezwana została karetka pogotowia. To wówczas ratownicy zauważyli, że 39-latek zaczyna tracić przytomność.
Reanimacja i śledztwo prowadzone przez kilka instytucji
Ratownicy rozpoczęli reanimację jeszcze przed przewiezieniem mężczyzny do szpitala. Niestety, mimo podjętych działań nie udało się uratować jego życia. Informacja o śmierci 39-latka została potwierdzona przez policję w sobotę.
W związku z tragedią ruszyły szczegółowe procedury wyjaśniające. Asp. Król poinformowała, że sprawą zajmują się wydziały kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu oraz Komendy Głównej Policji. Dodatkowo śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Koninie, która będzie analizować cały przebieg interwencji, zapis z kamer nasobnych oraz działania podjęte przez służby medyczne.
Postępowanie ma wyjaśnić, czy użyte środki były adekwatne i czy podczas interwencji nie doszło do nieprawidłowości. Do czasu zakończenia śledztwa policja nie komentuje szczegółów wydarzeń.