W razie niebezpieczeństwa, jodek potasu trafi do każdego mieszkańca Wielkopolski! W województwie dostępnych jest 5 mln dawek. Zamówiono dodatkowe pół miliona. Ze względu na uchodźców, którzy przebywają w kraju.
Zagrożenie radiacyjne na terenie Polski żadne nie występuje, natomiast służby mają obowiązek przygotować się na każdy scenariusz. Nawet ten, który jest najmniej prawdopodobny
mówi nam wojewoda wielkopolski, Michał Zieliński. Decyzja o zakupie dawek została podjęta w związku z wojną w Ukrainie. W razie potrzeby, tabletki z jodkiem potasu dostępne będą w wielu punktach. Wydawane będą osobom pełnoletnim.
W momencie, kiedy wystąpi zdarzenie radiacyjne, RCB wysyła komunikat SMS-owy: proszę udać się do punktów dystrybucyjnych. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, zgodnie z procedurą, którą pan wojewoda zaakceptował, wysyła też równolegle smsy do osób funkcyjnych, czyli do starostów, wójtów, burmistrzów, sekretarzy
mówi nam Dariusz Dymek z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tabletki z jodkiem potasu zażywa się tylko w sytuacji zagrożenia.
W trakcie uszkodzenia reaktorów jądrowych czy też w trakcie skażenia radioaktywnego, dochodzi do skażenia środowiska i atmosfery. Wtedy jod wychwytywany jest przez tkankę tarczycową. Przyjęcie nieradioaktywnego jodu w postaci jodku potasu, zapobiega tej reakcji
mówi nam dr Paweł Gut, konsultant wojewódzki ds. endokrynologii. Nie należy brać tabletek z jodkiem potasu profilaktycznie, bez konsultacji z lekarzem.