Kajakami do Bałtyku w jeden tydzień! To pomysł czwórki zapaleńców z podpoznańskiego Czerwonaka. Cała trasa ma 500 kilometrów długości, a jej najdłuższy odcinek chcemy pokonać już pierwszego dnia wyprawy - mówi pomysłodawca akcji, Jarek Broniszewski.
W drugi dzień mamy też prawie 90 kilometrów. Warta jest troszeczkę łatwiejsza. Jest mniejsza fala, mniej statków pływa. Na Odrze czy Zalewie Szczecińskim są już warunki trudniejsze. Tam mamy do pokonania od 55 do 75 kilometrów.
Prowiant, który chłopaki mogą ze sobą zabrać może wystarczyć im na maksymalnie półtora dnia, a noce spędzą pod namiotem. Codziennie będą musieli dokupować jedzenie, ponieważ każde pół kilograma ładunku może obciążyć kajak. Piotr Stańczak, uczestnik wyprawy, przyznaje że przygotowania do wyprawy wymagały dużo wysiłku.
Ostatnie trzy miesiące były intensywne pod względem wzmocnienia mięśni grzbiety, pleców, barków, czyli całej górnej części ciała. Troszeczkę odpuściliśmy nogi, ale cały czas dbamy o to, by ciało było sprawne.
Dzień przed wypłynięciem w trasę trzech uczestników wyprawy bierze jeszcze udział w ultramaratonie, na którym będą musieli przebiec 50 kilometrów. Czwórka przyjaciół wypłynie z Czerwonaka w niedzielę 30 maja.