Wigilia Caritas Poznań. 1200 osób zasiadło do wspólnego stołu
Do wspólnego stołu przygotowanego przez Caritas Poznań we współpracy z czterema zgromadzeniami zakonnymi, czterema jadłodajniami oraz przy udziale ponad 200 wolontariuszy zasiadło 1200 osób, to osoby bezdomne, w kryzysie samotności, potrzebujące, ale również goście z ogarniętej wojną Ukrainy. Wśród uczestników są tacy, którzy pamiętają pierwszą Wigilię Caritas Poznań. Jedną z takich osób jest Pan Bogdan, mierzący się z kryzysem bezdomności od 31 lat.
Pamiętam pierwszą wigilię. Ważne, że Caritas zainicjował to wydarzenie. To szczególny dzień. Spotykamy się wszyscy razem, ci w tej lepszej i ci w tej gorszej sytuacji, ci którzy walczą z problemem bezdomności. Są ludzie, którzy myślą cały czas o tych ludziach w gorszej sytuacji. Ważne, że jest Caritas, jest wielu sponsorów jak Selgros i inne markety, którzy myślą o nas, o ludziach o gorszym statusie, o ludziach wykluczonych społecznie. Ja 31 lat jestem osobą bezdomną, z różnymi efektami wynajmowania, korzystania z ośrodków dla bezdomnych. Mnie to cieszy, bo spotykam wielu znajomych z ulicy. Wspaniałą rzeczą jest to, że młodzież uczestniczy w tym - harcerze, dzieci ze szkół podstawowych, liceów. Ja w ten dzień pamiętam, że nie jestem sam, odosobniony. W tym przypadku, że są inni wartościowi ludzie, którzy myślą, pamiętają. Dziękuje stwórcy za takich dobrych ludzi - mówi Pan Bogdan.
Wigilia Caritas Poznań. W prace nad wydarzeniem były zaangażowane setki rąk
Organizacja tak wielkiego przedsięwzięcia nie powiodłaby się, gdyby nie zaangażowanie setek osób, które przygotowały dla potrzebujących 8 tysięcy uszek w 600 litrach barszczu, 400 kilogramów karpia, 420 kilogramów ziemniaków, 350 kilogramów kapusty kiszonej i 1200 paczek żywnościowych przygotowanych przez wolontariuszy. Caritas obdarował również dzieci, dla których zorganizowano 300 paczek.
To niesamowite emocje, taka jedność z ludźmi, pojednanie. Naprawdę czuć duże wzruszenie od każdej ze stron, czyli uczestników i osób przygotowujących. Czujemy się tutaj jak jedna rodzina, która chcę ze sobą spędzić ten wyjątkowy dzień. Dużo ludzi z wolontariatu dojeżdża, jedzie później do swoich domów na wigilię, ale chcę ten czas jednak poświęcić na spędzenie go tutaj. Ostatnie dni były bardzo intensywne. My jesteśmy tutaj od kilku dni wstecz. Dzieciaki pomimo tego, że już zaczęły przerwę świąteczną były tutaj, pakowaliśmy paczki z wolontariuszami naszymi indywidualnymi i wolontariuszami ze szkół. Wszyscy działali, naprawdę przewijały się tutaj ogromne ilości ludzi. Każdy chciał pomóc, dołożyć swoją cegiełkę do tego wydarzenia - podkreśla Natalia Jagielska z Caritas Poznań.
Wigilia Caritas Poznań. Arcybiskup Gądecki: Samotność jest zabójcza
Uroczyste rozpoczęcie wydarzenia odbyło się o godzinie 11. Wspólny posiłek, któremu towarzyszyło śpiewanie tradycyjnych kolęd rozpoczął się od zapalenia świec od harcerzy z chorągwi ZHP w Buku Światłem Betlejemskim. Na wigilii nie zabrakło prezydenta Miasta Poznania Jacka Jaśkowiaka, Pierwszego Zastępcy Prezydenta Jędrzeja Solarskiego oraz Arcybiskupa Metropolity Poznańskiego Stanisława Gądeckiego, który porównał zgromadzonych na MTP potrzebujących do pasterzy, którzy jako pierwsi odwiedzili w stajence Jezusa.
Ci ludzie chcą się znaleźć razem z innymi. Samotność jest zabójcza, dlatego właśnie przychodzą na to spotkanie, na którym świętujemy Boże Narodzenie, zasadnicze święto roku liturgicznego kościoła, potem wspominamy właśnie to, że ludzie ubodzy czyli pasterze byli pierwszymi, którzy spotkali się z nowonarodzonym Chrystusem. To właśnie nie ludzie wielcy, bogaci spotkali się jako pierwsi z Chrystusem, tylko prości pasterze. To jest znak łączący nasze dzisiejsze spotkanie z tamtą historią betlejemską - mówi arcybiskup Stanisław Gądecki.
