Do tej pory sklep Mundo Galgo na poznańskim łazarzu specjalizował się w artykułach dla psów. Teraz jednak zamiast szelek i obroży dla chartów, szyją ukraińskie flagi.
Wszystko zaczęło się, gdy rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w ubiegłym tygodniu. Szybko okazało się, że poznańskie instytucje potrzebują niebiesko żółtych flag, by okazać swoją solidarność. Taki sam gest chciała okazać właścicielka firmy - Natalia Janowska.
Mamy sprzęt, mamy możliwości, mamy materiał. A w naszej ekipie są Ukrainki... Chciałyśmy w ten sposób pokazać, że się solidaryzujemy, że nie chcemy tej wojny i w ten sposób działać społecznie.
W pracowni można nie tylko dostać flagę Ukrainy w zamian za datek. Można samodzielnie ją uszyć!
Obszywam flagi. Stwierdziłam, że w taki sposób mogę pomóc, bo takie umiejętności posiadam i to chyba dobry sposób, żeby je wykorzystać. To trochę coś innego, niż na takiej domowej, ale z pomocą pań szybko to idzie.
Mówi Aleksandra Tomczyk, która przyszła pomóc w szyciu flag.
Na miejscu była też pracownica z Ukrainy - Larysa Pikh.
Mówiła.
Jeśli chcecie uszyć własną flagę lub przekazać datek - pracownia znajduje się przy ulicy Niegolewskich i jest czynna od 10 do 16.
Pomagam swoim ludziom na Ukrainie. Tam zostali mama, tata, brat. Powiedzieli, że nie przyjadą do Polski, zostali w swoim kraju. Tam się urodzili i tam będą. Bardzo dziękuję, że jesteśmy teraz w takim kraju, który pomaga Ukrainie. Trudny czas, ale musimy walczyć.