Radom, Kielce. Choinka od leśników w zamian za honorowo oddaną krew

i

Autor: Archiwum serwisu

Porada

Zamiast wyrzucać choinkę po świętach... możesz ją zjeść. To nie żart, świerki są jadalne

2024-01-04 10:47

Podczas świątecznego okresu cieszą oko, z chęcią je przyozdabiamy i kupujemy dla nich coraz to piękniejsze dekoracje. A co się z nimi dzieje po świętach? Najczęściej lądują w śmietniku. Pisaliśmy już o tym, że choinki po świętach można ponownie posadzić. Jednak czy wiesz, że choinkę możesz także zjeść?

Choinki to piękny symbol świąt, uwielbiamy ich zapach, wygląd i urok, jaki dodają naszym mieszkaniom. Pisaliśmy już o tym, że świąteczne drzewko, można posadzić w naszym ogrodzie.

Pamiętajmy - zanim wyciągniemy drzewko z wnętrza naszego mieszkania do ogrodu, dajmy mu parę dni i przetrzymajmy je w chłodniejszym miejscu, na przykład w garażu, żeby przyzwyczaiło się do różnicy temperatur - mówił nam Tomasz Maćkowiak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. Drzewko możemy również pociąć na mniejsze części i rozsypać.

Jednak nie każde drzewko nadaje się do posadzenia, a także nie wszyscy mamy ogród. Co zrobić, by nasza choinka nie skończyła, jak w baśni Andresena? Podpowiadamy!

Po świętach możesz zjeść swoją choinkę

Zamiast wyrzucać choinkę - ZJEDZ JĄ - czytamy na stronie Legalne Ziółka. Jest to firma produkująca herbatę.  - Igły ŚWIERKU i JODŁY świetnie nadają się do gotowania, a 3 kilkucentymetrowe gałązki śmiało możesz zalać wrzątkiem z suszonym jabłkiem, lub skórką z pomarańczy. Wypijając taki napar wzmocnisz odporność swojego organizmu i poprawisz układ oddechowy - czytamy w mediach społecznościowych firmy. Jesteście zaskoczeni? 

Jak się okazuje, świerki i jodły są wykorzystywane nawet w gastronomii, o czym opowiadają projektantki Lauren Davies i Julia Georgallis.

- Główne odmiany, które ludzie kupują na święta, to jodła kaukaska, daglezja zielona, świerk kłujący i świerk pospolity” – wyjaśniła Davies. - W skandynawskich krajach popularne jest wędzenia dymem z sosny i marynowanie w soli, więc zaczęłyśmy eksperymentować z niektórymi z tych procesów i tak długo dodawaliśmy różne odmiany sosny, świerku i jodły, aż w końcu odniosłyśmy sukces - cytuje Johanna Derry z serwisu vice.com.pl. 

Dziennikarka Johanna Derry postanowiła wziąć udział w degustacji organizowanej przez projektantki Lauren Davies i Julia Georgallis, by przekonać się, czy można zjeść choinkę.

- Skoncentrowaliśmy się na świerku kłującym, który ma bardzo mocny, cytrusowy zapach. Używałyśmy również subtelniejszej daglezji, którą charakteryzuje bardziej »świąteczny« zapach i trawiasty smak. Ta druga dodaje potrawie lekką nutę »zieleni« i nie jest tak bardzo intensywna – powiedziała Davies, cytowana przez Derry z serwisu vice.com.pl.

- Gdy już zrozumiały, że nie tylko można zjeść choinkę, ale i stanowi to bardzo ciekawe doświadczenie kulinarne, Georgallis i Davies uznały, że należy przetestować owoce ich pracy w londyńskim klubie smakoszy - relacjonuje dziennikarka.

Świerkowe tzatziki, galaretka jodłowa, a nawet lody świerkowe!

- Właśnie dlatego w wietrzny, grudniowy wieczór znalazłam się w restauracji, serwującej potrawy ze świerku i sosny. Każde danie zawierało coś z rodziny sosnowatych: burak wędzony dymem z drewna świerku, ogórki kwaszone w świerku, jagnięcina pieczona z Retsiną, kalafior wędzony dymem z drewna sosnowego, świerkowe tzatziki, kuskus z orzeszkami piniowymi, galaretka jodłowa, a nawet lody świerkowe - wymienia uczestniczka degustacji.

Kobieta była zaskoczona smakiem dań, a swoją wizytę w restauracji podsumowała krótko: tak, można zjeść choinkę.

Akcja "Choinka dla życia" w Krakowie. Oddaj krew i odbierz choinkę