Nowe ogniska koronawirusa bardzo często są właśnie na weselach i innego rodzaju imprezach rodzinnych. Obecnie obowiązuje tam limit 150 osób, ale często zdarza się, że nowe przepisy nie są przestrzegane, a na weselach bawi się nawet po 300-400 osób. Dlatego Główny Inspektor Sanitarny, Jarosław Pinkas w rozmowie z money.pl przyznał, że specjaliści pracują w tej chwili nad rekomendacjami w sprawie organizacji wesel. Jego zdaniem uroczystości są zbyt duże.
Wydawało nam się, że wesela będą bezpiecznie. Sytuacja doprowadziła do tego, że wiemy, że wesela są zbyt duże - czasem trzykrotnie większe niż nasze rekomendacje, są tam starsi ludzie. Jest tam naprawdę kompletny brak dystansowania
mówi szef GIS.
Jarosław Pinkas zapowiedział również, że decyzje w sprawie organizacji wesel pojawią się w tym tygodniu. Niewykluczone, że wesela będą kontrolowane.
Będziemy apelować o noszenie maseczek w przestrzeniach zamkniętych; żeby wesela trwały krócej i żeby były istotnie mniejsze. Proszę kontrolę przyjąć z należytą atencją. Robimy to dla weselników, nie robimy tego w celu łupienia weselników i nakładania na nich mandatów
Urzędnicy pracują też nad wprowadzeniem rejestru wesel. W nim miałyby się znaleźć informacje dotyczące miejsca organizacji wesela i liczby zaproszonych gości. Dzięki rejestrowi z adresami gości urzędnikom będzie łatwiej trafić do tych, którzy mogą być potencjalnie zakażeni. Plany w zmianach przepisów potwierdził też minister zdrowia, Łukasz Szumowski.