Przekazywany sprzęt najpierw pojedzie do Wrocławia. Tam będzie spakowany do kontenera i wysłany do Gdyni. W końcu drogą morską trafi do portu w Duali. Wśród darów są bardzo potrzebne rzeczy.
Przede wszystkim sprzęt medyczny. Wysyłamy unit stomatologiczny, bo założymy tam już kolejny polski gabinet stomatologiczny. Wysyłamy również wózki inwalidzkie zakupione przez zaprzyjaźnionego z fundacją księdza.
Mówi Justyna Janiec-Palczewska z Fundacji Redemptoris Missio. W transporcie znajdują się także opatrunki, środki ochrony osobistej, maseczki czy płyny do odkażania.
Zwłaszcza w Kamerunie jest najwięcej polskich misjonarzy. Oni tam na miejscu budują szkoły, budują przychodnie, więc świadczą oprócz swojej posługi również taką bardzo pomocową rolę i to jest naprawdę nie do przecenienia.
Dodaje Justyna Janiec-Palczewska. Polscy misjonarze odbiorą kontener ze sprzętem i rozdysponują go pomiędzy poszczególne misje, a respiratory zostaną przekazane do pobliskiego szpitala.