W sobotę wieczorem 9-letnia Frania Wolek z Goślinowa (woj. wielkopolskie) była w domu z 53-letnią ciocią. Jej mama poszła do pracy na drugą zmianę, dlatego dziewczynką opiekowała się ciocia. Rodzinę nie tak dawno dotknęła ogromna tragedia, w wypadku zmarł tata małej Frani.
Dziewczyna spędzała czas wraz ze swoją ciocią. W pewnym momencie miała ona nakarmić kota. W tym momencie ciocia upadała i nie dawała znaków życia. Dziewczynka próbowała ocucić ciocię, jednak w pewnym momencie zdała sobie sprawę, iż potrzebna jest pomoc. Nie miała ona jednak przy sobie telefonu komórkowego, więc czym prędzej wybiegła z mieszkania i pobiegła do babci która mieszkała tuż obok. - Nie bała się, mimo lampy nie działają i wieczorami jest u nas naprawdę ciemno - mówi Maria Wolek, dumna mama dziewczynki w rozmowie z Super Expressem.
Operator numeru poinstruował dziewczynkę w jakiej pozycji ułożyć ciocię, aby nie doszło do zakrztuszenia. - Najpierw podałam numer domu, bo bałam się, że się telefon rozładuje. Dowiedziałam się, na jakie numery trzeba dzwonić, gdy coś się dzieje. Mieliśmy też naukę pierwszej pomocy - powiedziała Super Expressowi Frania.
Do czasu przyjazdu pogotowia, dziewczynka opiekowała się ciocią. Kobieta zdążyła się ocknąć, a dziewczynka podała jej szklankę wody. Ciocia Frani trafiła do szpitala na obserwację, ale na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!