Co jadają znani Wielkopolanie? Trwa nasz plebiscyt o wielkopolskiej kuchni

Najlepsze wielkopolskie potrawy - Wasze propozycje

W poniedziałek, 8 lipca wystartowaliśmy z pierwszym plebiscytem Eski Poznań. Na tapet wzięliśmy kuchnię wielkopolską. Jeszcze tylko do 15 lipca macie czas, by nadsyłać Wasze propozycje na nasze fanpage facebookowe. Jak dotąd wymieniliście: pyry z gzikiem, szare kluski z boczkiem i kapustą kiszoną zasmażaną, czarną polewkę z pyrami, kaczkę z sosem, pyzami i czerwoną kapustą, czy plyndze z cukrem.

Co na obiad jada pierwszy poznaniak?

W ramach plebiscytu zapytaliśmy znanych ludzi związanych z Poznaniem. Nie mogło przy tym zabraknąć komentarza włodarza stolicy Wielkopolski - Jacka Jaśkowiaka. Tak oto odpisał na naszą prośbę. - Moim ulubionym daniem kuchni regionalnej jest pieczona gęś z pyzami i gotowaną modrą kapustą. Gęś przygotowuję samodzielnie, a moja mama robi pyzy i modrą kapustę. W takim wydaniu lubię to danie najbardziej - przekazał nam prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Co jedzą poznańscy sportowcy?

Jedną z najbardziej znanych postaci poznańskiego sportu, ale i także polityki jest Szymon Ziółkowski. Złoty medalista olimpijski z Sydney z 2000 roku i MŚ w rzucie młotem z Edmonton z 2001 roku także odpowiedział na nasze pytanie. W dodatku z humorem! - Ja jestem rodowitym Poznaniakiem, który jadł czerninę, choć nie przepadam. Oczywiście jestem fanem gziku, nie mogło być inaczej będąc Poznaniakiem. Kaczka z pyzami w wykonaniu mojej babci świętej pamięci niestety zawsze była idealna. Aczkolwiek ja z tym tłuszczem z kaczki niekoniecznie. Aktualnie gęsina uważam, że jest perfekcyjna. Szczególnie wielkopolska, mamy gęsi nasze, u nas do zakupienia. Moja małżonka jeżeli chodzi o robienie gęsiny jest najlepsza na świecie. Jak przyjeżdżam do domu, bardzo często jestem klientem Avanti. To jest knajpa, którą pamiętam jeszcze jak przychodziłem tam z mamą w latach mocno 80. na pepsi i spaghetti. Altana Wąsowo, jak mogę to jadę do Wąsowa do pałacu, gdzie mają najlepszą na świecie dziczyznę, do której niestety trzeba zamawiać podwójne pyzy, bo dają mało, żeby można było coś sobie zrobić dobrego. A tak to ogólnie ja prosty w utrzymaniu jestem - żartobliwie opisał swoje upodobana kulinarne z kuchni wielkopolskiej nasz, poznański mistrz olimpijski.

Zobaczcie zdjęcia z Poznańskiego Muzeum Pyry