Poznańscy radni chcieli twardych przepisów dla sprzedawców obwoźnych, którzy na przykład sprzedają kawę w parku Cytadela. Już w ubiegłym miesiącu podjęli uchwałę, według której miasto wyznaczy miejsca handlu, a sprzedawcy będą musieli je opłacać. Z taką decyzją nie zgodził się wojewoda.
Nie dopatrzył się istnienia przesłanek prawnych do wydania przepisów porządkowych w omawianej materii, to znaczy istnienia luki prawnej oraz braku regulacji zabezpieczających ochronę wyżej wymienionych dóbr. Materia stanowiąca przedmiot uchwały, handel okrężny, została przede wszystkim uregulowana w przepisach wspólnotowych.
mówi rzecznik wojewody, Mateusz Daszkiewicz. Teraz temat wraca, ponieważ radni zaskarżyli decyzję wojewody do sądu administracyjnego. Czy w takim razie, na przykład rolnik prowadzący działalność, będzie mógł sprzedawać w takich miejscach co będzie chciał? - pyta radna Halina Owsianna.
Ziemniaki, truskawki czy inne runo leśne. Jeśli tak będziemy to traktować, to każdy kto prowadzi działalność gospodarczą, a będzie chciał sobie dorobić, to na terenach parków będzie sprzedawał swoje produkty.
Dalszą decyzję w tej sprawie podejmie Wojewódzki Sąd Administracyjny.