Coraz więcej bezdomnych skorzysta z ogrzewalni. "Pojawiło się dużo nowych twarzy"

W czasie pandemii w ogrzewalni zaczęło się pojawiać coraz więcej nowych twarzy, zauważa Grzegorz Galbierczyk, jej kierownik.

Z dnia na dzień te osoby tracą pracę, a co za tym idzie, tracą też pokoje, które i tak z trudem wynajmowali. Kolejną grupę tych nowych osób, tworzą ci, którzy wrócili z zagranicy, gdzie przebywali od lat. I teraz okazuje się, że po powrocie do ojczyzny, nie mają dokąd wracać, zostają na ulicy. Wiele z tych osób wyraża swój lęk, naprawdę się bardzo boją.

Potrzebujący obowiązkowo noszą maseczki, dezynfekowane są ich dłonie i pomieszczenia, w których przebywają, a ich ubranie jest prane. Bezdomni mogą skorzystać z pomocy psychologa, dostają też suplementy na odporność, ale muszą się poddać badaniu alkomatem i pomiarowi temperatury.

Pomiary temperatury robimy kilkukrotnie w trakcie dyżuru. Faktycznie mieliśmy kilka takich sytuacji, kiedy nasi goście mieli kilka objawów koronawirusa.Takie osoby są natychmiast izolowane. Na szczęście za każdym razem testy, którym były poddawane, miały ujemne wyniki.

Ogrzewalnia jest otwarta codziennie przez dwanaście godzin, od 19:00 do 7:00 rano. Łaźnia miejska - od 12:00 do 17:00.