Klucze do mieszkania

i

Autor: pixabay

Nieruchomości

Ten raport nie pozostawia złudzeń. Ceny mieszkań w Poznaniu są coraz droższe

2024-10-23 15:05

Kupno pierwszego mieszkania to dla wielu osób niezwykle ważny moment w życiu. Posiadanie własnej nieruchomości kojarzy się ze stabilizacją i daje poczucie bezpieczeństwa. Z roku na rok jest o to jednak coraz trudniej. W głównej mierze ze względu na ciągły wzrost cen za metr kwadratowy, który ostatnio w Poznaniu osiągnął kolejny raz rekordową wartość.

Coraz droższe mieszkania w Poznaniu. Czy są szanse na spadki cen?

Według danych BIG DATA przedstawionych przez portal rynekpierwotny.pl we wrześniu bieżącego roku cena za metr kwadratowy nowego mieszkania w Poznaniu wyniosła 13 289 zł. Jest to spory wzrost w porównaniu z grudniem poprzedniego roku, wówczas cena wynosiła 12 332 zł. Czekanie na zakup w trakcie tego roku nie było korzystne. Ci, którzy zdecydowali się na kupno na początku roku mogli zaoszczędzić średnio 960 zł na metrze kwadratowym. Najdroższe nieruchomości znajdują się na Wildzie - 14 048 zł/m kw. Najniższą średnią można natomiast zaobserwować na Nowym Mieście - 12 380 zł. Przeciętny koszt nowego mieszkania w Stolicy Wielkopolski wyniósł we wrześniu bieżącego roku ponad 711 tys. zł. Czy są szanse na jakikolwiek spadek cen? Jak zauważa profesor Sławomir Palicki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, w najlepszym wypadku możemy liczyć na stabilizację.

Niestety trudno oczekiwać spadku cen. Nie wskazują na to żadne czynniki z otoczenia rynku mieszkaniowego. Z jednej strony cały czas mamy niezaspokojony do końca popyt mieszkaniowy. W skali kraju, w skali Poznania. Z drugiej strony proszę też pamiętać o tym, że podwyżka cen obejmuje wszystkie sektory gospodarki. Procesy inflacyjne znowu się trochę rozpędziły. Pewnie się zatrzymają przy dobrych wiatrach w połowie przyszłego roku. Coraz mocniej są też opłacane usługi w polskiej gospodarce. W związku z tym niestety wykonawstwo w zakresie budownictwa mieszkaniowego też się ceni. Być może w mniejszym stopniu oddziałuje teraz wzrost cen materiałów budowlanych, ale zdecydowanie więcej czynników prawdopodobnie będzie wpływać co najmniej na utrzymanie poziomu cen mieszkań w najbliższych miesiącach - zauważa dr hab. Sławomir Palicki, z Katedry Inwestycji i Nieruchomości Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Czy czynnik finansowy jest jedynym przez, który Polacy niechętnie decydują się na kupno mieszkań?

Według danych BIG DATA portalu rynekpierwotny.pl we wrześniu br. w stolicy woj. wielkopolskiego dostępnych było ponad 7 tys. ofert mieszkań z rynku pierwotnego. Z każdym rokiem dostępność nieruchomości rośnie. Poznaniacy, ale również mieszkańcy całej Polski niechętnie decydują się jednak na kupno mieszkania. W poprzednim miesiącu lokalni deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 243 lokale, w sierpniu natomiast zaledwie 151. Z czego to wynika, czy mowa wyłącznie o aspekcie finansowym, czy może również pokoleniowym?

Z jednej strony chcemy sobie wszyscy wmawiać, że pokolenie Z i ich wykładnia życiowa typu raz się żyje jest tutaj czynnikiem, który wywróci stolik i zupełnie do góry nogami ustawi kwestię kupowania mieszkań, czy odejścia od tego typowego zachowania Polaków, kupowania mieszkań. Rynek najmu jest bardziej pociągający, tymczasowo, krótkoterminowo tak. Oczywiście ta faza młodości, młodej dorosłości u Polaków. Obserwujemy pewien romans z tą koncepcją zamieszkiwania tymczasowego w najmie, natomiast ja też pytam wielu moich koleżanek i kolegów z uczelni, nie tylko poznańskich. Przepytuje swoich studentów, wręcz robimy badania naukowe, jakie decyzję docelowe widzą. Zdecydowana większość deklaracji związana jest z zakupem mieszkania na własność, docelowo. Każdy wiek ma swoje prawa i pewnie gdzieś do 30-35 roku życia chętniej myślimy o tymczasowych formach zamieszkiwania w formie najmu, natomiast i tak docelowo mamy stabilny kurs na własność - podkreśla dr hab. Sławomir Palicki.

"Kredyt na Start". Czy odmieni rynek mieszkaniowy?

Od 15 stycznia przyszłego roku w życie wchodzi "Kredyt na Start". Ma umożliwić zaciągnięcie kredytu hipotecznego na preferencyjnych warunkach z dopłatami do rat. Minister Rozwoju i Technologii zakłada, że w ciągu 5 lat na ten cel może zostać przeznaczonych 11 mld zł. Czy program może odegrać istotną rolę na rynku mieszkaniowym?

Na pewno jest to program, który jest lepiej skrojony. Ja też byłem optymistą jeśli chodzi o bezpieczny kredyt 2%. Liczyłem na to, że on będzie miał dłuższy czas oddziaływania, natomiast zadziałał trochę jak promocja w sklepie. Mieliśmy ten efekt w ciągu pół roku dosłownie powiedziałbym "spuszczenia psów z łańcuchów". Wszyscy biegliśmy po ten kredyt, bo wiadomo było, że jest tylko na jakiś czas i wkrótce się skończy. Teraz rząd układa mądrzejszą koncepcję. Mianowicie ma to być produkt, który będzie oddziaływał na rynek łagodniej, a bardziej długoterminowo. Jest to też produkt wielowątkowy w swoim zamyśle, w związku z czym nie będzie traktował jednolicie wszystkich potencjalnych kredytobiorców, ale będzie różnicował podgrupy. Zależnie od tego ilu mamy członków gospodarstwa domowego, ile zarabiamy. W związku z tym jest bardziej selektywny i to z pewnością jego ogromna zaleta. On nie może natomiast lansować koncepcji powszechnie dostępnego kredytu za 0%. To jest tylko hasło. We wnętrzu koncepcji tego projektu jest zupełnie inaczej. Jest pewna odpłatność, są odsetki za te kredyty, tylko w wybranych sytuacjach mowa o faktycznie 0% - wnioskuje dr hab. Sławomir Palicki.

Najtańsze mieszkania w Poznaniu 2024. Gdzie najtańszy metr kwadratowy? Sprawdź!

Budujesz dom, odbierasz mieszkanie? Sprawdź, czy znasz najpopularniejsze przesądy budowlane.

Pytanie 1 z 13
Ten przedmiot zakopany w fundamentach uchroni je przed wilgocią, a dzieci przed chorobą.