Sztuczna inteligencja

i

Autor: pixabay

Nauka

Czy to będzie kolejny przełom w AI? Sztuczna inteligencja ma generować zapachy

2024-08-27 12:49

Sztuczna inteligencja bardzo sprawnie naśladuje już słuch i wzrok. Jej kolejnym celem, a właściwie firmy założonej przez byłego specjalistę z Google'a jest zdigitalizowanie węchu. Według zapowiedzi start-upu generowanie zapachów ma odbywać się na takich samych zasadach jak obrazów czy dźwięków. Plan ambitny, według niektórych jednak całkiem możliwy.

Kim jest były specjalista Google'a?

Mowa o Alexie Wiltschko, który tytuł licencjata w dziedzinie neurobiologii zdobył na Uniwersytecie Michigan, natomiast na Harvardzie studiował neurobiologię węchu. Właśnie tam uzyskał tytuł doktora w 2016 r. Jego głównym sukcesem w karierze zawodowej jest praca w Google, gdzie sprawował funkcję naukowca w Google Research. Rozpoczął tam swoją relację z AI. Przez pięć lat prowadził zespół, który za pomocą uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji wspierał komputery w przewidywaniu, jak pachną różne molekuły, biorąc za podstawę ich struktury.

Badacz od lat pasjonuje się zmysłem węchu. Planuje aby jego start up używał technologii sztucznej inteligencji do generowania zapachów na podobnych zasadach, na jakich SI tworzy obrazy czy dźwięki.

Wszystko zaczęło się od projektu badawczego

Wiltschko rozpoczął swoją pracę od projektów badawczych realizowanych dla Google. Naukowiec przekonał zarząd firmy, że będzie miał zdecydowanie większe szansę na rozwój innowacyjnego przedsięwzięcia wydzielając własny start up, którym będzie kierować. Osmo, czyli firma badacza powstało w 2022 r., jest wspierana finansowo przez Lux Capital i byłego pracodawcę Wiltschko, reprezentowanego przez fundusz Google Ventures.

Badacz twierdzi, że cyfryzacja zmysłu węchu zapewni nam lepsze samopoczucie i da więcej szczęścia.

Czy to możliwe, żeby komputery wytwarzały zapachy?

Osmo planuje wykorzystać algorytmy uczenia maszynowego do stworzenia "mapy zapachów". To po prostu model AI wytrenowany na ogromnym zbiorze danych, zawiera 5000 molekuł zapachowych z różnych kategorii zapachów, np. kwiatowego czy owocowego.

Wiltschko przekonuje, że wystarczy zmienić jedną prostą rzecz w strukturze molekuł, aby zapach zmienił się z różanego na przykładowo zgniłe jabłko. Dodatkowo uważa, że komputer wytrenowany przez SI może posiąść nadludzkie zdolności do przewidywania tego, jak coś może pachnieć. To pozwoliłoby na powstanie nowych zapachów, np. zapachu kryptowaluty, albo przedmiotów pojawiających się w grach

Z jakimi trudnościami mierzy się start-up?

Osmo rozwija się wolniej w porównaniu ze start-upami AI do tworzenia treści takich jak obrazy czy teksty. Wynika to z faktu, że w sieci brakuje zapachów w formie danych, na których byłaby możliwość trenowania modeli. Wiltschko się jednak nie poddaje i wspólnie z pracownikami zbudował własną bibliotekę informacji o zapachach i to od zera.

We wszystkim pomogli mistrzowie perfumiarstwa, którzy wzięli udział w stworzeniu i rozwijaniu bazy tysięcy molekuł i opisów ich zapachów.

Węch zawiera informacje, które możemy wykorzystać do wykrywania chorób. Do tej pory komputery nie rozumiały jeszcze tego języka i nie potrafiły interpretować odpowiednich danych — mówi Alex Wiltschko.

Wiltschko stawia swojej firmie dwa główne cele

Pierwszy to produkcja bezpiecznych i zrównoważonych molekuł zapachowych do produktów codziennego użytku. Firma planuje stworzenie zapachów do szamponów, perfum, detergentów do prania a nawet środków odstraszających owady!

Drugi dużo ambitniejszy to dojście do sytuacji, w której Osmo będzie wykorzystywać swoje AI do szybszego i skuteczniejszego wykrywania chorób. Według szefa firmy węch zawiera dane, którymi specjaliści mogliby się posłużyć, jednak do tej pory nie mogli z nich korzystać.

Zobacz zdjęcia z Centrum Szyfrów Enigma!

Jesteś mądrzejszy niż sztuczna inteligencja? Rozwiąż quiz i sprawdź!
Pytanie 1 z 10
Które państwo było pierwszym, które uznało niepodległość Stanów Zjednoczonych?