"Dogtrekking Wuchta Łap". Takiego wydarzenia w Poznaniu jeszcze nie było! Zobaczcie, jak bawiły się psy ze swoimi właścicielami [ZDJĘCIA]

Dogtrekking to nie tylko bieg na orientację, ale też doskonały sposób na spędzenie czasu w otoczeniu natury Jeziora Strzeszyńskiego i wzmocnienie więzi ze swoim pupilem. - Dogtrekking jest to dyscyplina sportowa, w której przewodnik wraz ze swoim psem przemierza określony dystans. Jest to bieg na orientację - wyjaśnia nam Joanna Wieczorek, wiceprezes Fundacji Edukacja Integracja Pokoleń. Szczegóły poniżej. Zobaczcie co się działo w sobotnie przedpołudnie!

"Dogtrekking Wuchta Łap". Sportowe emocje nad Jeziorem Strzeszyńskim

Chętnych do biegu nie zabrakło. O godzinie 10:00 przy linii startowej stawili się właściciele ze swoimi pupilami. W biegu mogliśmy obserwować jamniki, maltańczyki, owczarki niemieckie, charty i wiele innych. By zapobiec zbędnym tłumom i w ramach bezpieczeństwa, biegacze startowali w 10-minutowych odstępach czasowych. 

- Na dłuższe dystanse nie kwalifikujemy psów, które nie skończył pierwszego roku życia oraz psów, które są w wieku powyżej 10 lat, chyba że mają zaświadczenia od lekarza weterynarii, że nie ma przeciwwskazać - mówiła nam Julia Wieczorek. - Wyjątkiem są krótkie dystanse do 5 km, wtedy polegamy na odpowiedzialności właścicieli, którzy będą samodzielnie stwierdzać, czy ich pies da radę przebiec taki dystans - dodaje.

Uczestnicy biegu mogli wybrać dwie trasy: 5 lub 10 kilometrów. Każdy biegacz otrzymał: mapę z zaznaczonymi punktami kontrolnymi i kartę uczestnika, aby móc się bez problemu odnaleźć, zestaw gadżetów (także dla psiego towarzysza), dyplom oraz pamiątkowy medal. Podczas trasy dostępny był także bufet, a po zakończeniu biegu każdy uczestnik otrzymał posiłek. Podczas wydarzenia promowano adopcję zwierząt.

Zobaczcie naszą galerię!

71 zdjęć