Bolesna prawda wyszła na jaw dopiero po 6 latach
Ich pozorne szczęście trwało 6 lat. Lisa bardzo kochała Marka Stone’a i wszystko zapowiadało, że to relacja na całe życie. Jednak wspólny urlop wszystko przekreślił. Podczas wypoczynku, kobieta przypadkiem odkryła, że mężczyzna okłamywał ją od początku znajomości. Jak się okazało w rzeczywistości był policjantem pod przykrywką. Miał nawet zmienioną tożsamość!
Jej partner był tajniakiem. Okazało się, że w ogóle go nie znała
Lisa wystąpiła w podkaście "Undercover: The Skycops: nadawanym przez BBC. - Przestałam widzieć wyraźnie. Byliśmy na wakacjach w Alpach i wydawało mi się, że góry pływają. Zaczęłam szukać trochę więcej informacji i wzięłam jego telefon, w którym nie zostało zbyt wiele baterii. Miał tam wiadomości od dwójki dzieci, nazywających go tatą - powiedziała, cytuje portal o2.pl.
Najpierw, kobieta sądziła, że partner ma dzieci z poprzedniego związku, o których jej nie powiedział. Jednak później zaczęła sprawdzać jego dokumenty i najpierw zajrzała do paszportu. Tam zobaczyła, że jej partner nazywa się Kennedy, a nie Stone. Lisa była w szoku, jednak postanowiła jeszcze chwilę zaczekać z konfrontacją.
Postanowiła przeprowadzić własne śledztwo. Za wszelką cenę chciała znać prawdę
Po urlopie odwiedziła swojego przyjaciela i poprosiła go, żeby pomógł jej odkryć prawdę. - Poszłam odwiedzić przyjaciela, który tak się złożyło, że prowadził badania nad przodkami i pamiętam, jak zapytałam go: "Czy możesz kogoś poszukać?". Czułam się, jakbym została rozbita na wiele drobnych kawałków i naprawdę nie wiedziałam już, kim jestem - mówiła dla BBC, cytuje O2.pl.
Prawda była znacznie bardziej zaskakująca! Okazało się, że Mark był policjantem. Pracował jako tajny funkcjonariusz Narodowej Jednostki Wywiadu ds. Porządku Publicznego Met. Mało tego, mężczyzna miał także żonę i dzieci! Dodatkowo podczas swojej misji spotykał się także z innymi kobietami.
Lisa nie była jedyną oszukaną przez Marka. Kate Wilson spotykała się z nim przez dwa lata. W 2018 roku pozwała policję, twierdząc, że naruszyli jej prawa człowieka, pozwalając Markowi na relację z nią bez ujawniania kim naprawdę jest - relacjonuje o2.pl. Tym samym w styczniu 2022 roku, Trybunał ds. Uprawnień Śledczych uznał działania tajnego funkcjonariusza za "nadużycie najwyższego rzędu" i że "rażąco poniżył, poniżył i upokorzył" ją.
Okazało się, że Mark złamał szereg zasad wchodząc w nowe relacje. Kate otrzymała odszkodowanie w wysokości 229 tys. funtów (1,1 mln złotych).