Neymar współpracuje z firmą MSC Cruisers. Piłkarz twarzą rejsu z z Santosu do Rio de Janeiro
Neymar nie próżnuje. Choć Brazylijczyk na długie miesiące, z powodu kontuzji, wypadł z gry, wciąż jest aktywny poza boiskiem. Przypomnijmy, piłkarz zerwał więzadła krzyżowe w kolanie w październiku 2023 podczas meczu jego reprezentacji z Urugwajem. Na murawę ma wrócić w sierpniu.
Nadmiar wolnego czasu Neymar przeznaczył na inne biznesy. Jednym z nich jest współpraca z firmą MSC Cruisers, która organizuje rejsy po różnych zakątkach świata. W ofercie znalazła się też morska podróż z Santosu do Rio de Janeiro. Nie mogło być inaczej - jego twarzą został właśnie znany piłkarz. Jego obecność na pokładzie wywindowała ceny biletów do niespotykanych wartości - za rejs trzeba było zapłacić od trzech do sześciu tysięcy euro! W zamian można było spotkać się z piłkarzem Al-Hilal, a nawet z nim poimprezować. Zwłaszcza imprezy nie spodobały się kibicom saudyjskiego klubu, którzy nie mogą pogodzić się z tym, jak sportowiec bawi się mimo kontuzji.
Polecany artykuł:
Nie żyje Carlos Alberto Candreva. Brazylijski DJ wyskoczył z pokładu jachtu podczas rejsu
Rejs zakończył się jednak tragedią. Według informacji dziennikarzy "The Sun" Neymar nie wziął udziału w całym rejsie i opuścił pokład jachtu 29 grudnia. Dzień później doszło do tragedii. Po jednej z imprez, na której bawił jeszcze Neymar, brazylijski DJ Carlos Alberto Candreva pokłócił się ze swoją partnerką i wyskoczył do wody. Mimo natychmiastowej akcji poszukiwawczej, do której wykorzystano m. in. dwa statki, mężczyzny nie odnaleziono. We wtorek uznano go za zmarłego, a sprawą zajmuje się policja.