28-letni Milic jest wychowankiem Hajduka Split, a potem występował w Belgii. W ciągu niespełna dwóch lat w "Kolejorzu" rozegrał 56 meczów, w tym 42 w ekstraklasie i w maju świętował mistrzostwo Polski.
- Jestem bardzo zadowolony, że zostaję tutaj. Uwielbiam ten zespół, to miasto, kibiców, kolegów z szatni, więc to fantastyczne, że będę mógł grać dłużej dla tego klubu. W każdym sezonie oczekuję walki o bycie najlepszym w ekstraklasie i występowanie jak najdłużej w europejskich pucharach. Naprawdę wierzę w ten zespół i jestem pewny, że na koniec wszyscy będziemy szczęśliwi - powiedział chorwacki obrońca, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Z kolei Kwekweskiri w Lechu gra od stycznia 2021 roku, po rozstaniu się z Tobołem Kostanaj z Kazachstanu. Gruziński pomocnik już po raz drugi przedłużył kontrakt z klubem mistrza Polski. Jego pierwsza umowa obowiązywała tylko przez pół roku.
Ma na swoim koncie 74 mecze w poznańskim zespole, w tym 53 w ekstraklasie. Jak przyznał, jego przygoda z Lechem nie zaczęła się jednak łatwo, bowiem rzadko pojawiał się na boisku.
- Z czasem wywalczyłem sobie miejsce w składzie i udowodniłem swoją wartość. Stałem się częścią fantastycznej drużyny, z którą sięgnąłem po mistrzostwo kraju. To trofeum było dla mnie wyjątkowe tym bardziej, że wywalczyliśmy je w szczególnym dla klubu i kibiców roku. Bardzo się cieszę z przedłużenia umowy, bo czuję się w Poznaniu jak w domu. To samo mogę powiedzieć o mojej rodzinie, która traktuje to miasto jako specjalne miejsce - podkreślił pomocnik.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!