Chory kotek

i

Autor: Fundacja Schronisko dla zwierząt w Gaju / Facebook Chory kotek znaleziony przez nastolatków pod Śremem

Interwencje

Dzieci z Orkowa chciały uratować kotka. "Przemoczony i ledwo oddycha"

Do sytuacji doszło w środę, 9 sierpnia po godzinie 12:30. Nastoletnie rodzeństwo, Michalina i Szymon zadzwonili do Schroniska dla Zwierząt w Gaju, że w miejscowości Orkowo, w powiecie śremskim znaleźli małego kotka w złym stanie. Mimo szybkiej interwencji członka fundacji prowadzącej schronisko, niestety kotka nie udało się uratować.

Rodzeństwo odnalazło kota w złym stanie

Do zgłoszenia doszło w środę, 9 sierpnia po godzinie 12:30 - rozdzwonił się telefon… W słuchawce słychać młody głosik -„chcemy zgłosić, że w lesie w miejscowości Orkowo leży mały kotek, przemoczony i ledwo oddycha, pomóżcie jemu…”. Staraliśmy się „ogarnąć” temat logistycznie - czytamy w poście na Facebooku Fundacji Schroniska dla Zwierząt w Gaju.

Mały kotek umierał

Rodzeństwo, które odnalazło kotka, 14-letni Michalina i Szymon zaalarmowało schronisko, że kot prawdopodobnie umiera, gdyż miauczy coraz słabiej, domyślając się, że umiera. Na miejsce pojechała jedna z opiekunek zwierząt we fundacji. Wszyscy chcieli pomóc bezimiennemu zwierzęciu.

Tragedia kotka z Orkowa

Jak poinformowało schronisko, kota nie udało się niestety uratować. Godna pochwały jest jednak postawa rodzeństwa. To wzór do naśladowania dla rówieśników, ale i drogowskaz dla rodziców, w jaki sposób kształtować dzieci, by mogły wyrosnąć na takich bohaterów, jak Michalina i Szymon.

Malutkie wiewiórki zaatakowane przez kota trafiły do Ady