Fiorentina - Lech Poznań - jednoznaczny faworyt
Tydzień temu Lech Poznań przegrał na własnym stadionie z Fiorentiną 1:4. Tym samym poznaniacy byli w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem i tylko piłkarski cud mógłby spowodować, że Kolejorz zamelduje się w półfinale Ligi Konferencji Europy.
Fiorentina - Lech Poznań
Trener Kolejorz, John van den Brom zaskoczył wszystkich wyjściowym składem. Zabrakło w nim miejsca dla najskuteczniejszego zawodnika i kapitana Lecha - Mikaela Ishaha, co było wielką niespodzianką.
Poznaniacy nie mieli nic do stracenia w czwartkowym meczu i rozpoczęli go bardzo dobrze. Już w 9. minucie wyszli oni na prowadzenie. Wszystko za sprawą Afonso Sousy, który technicznym strzałem zaskoczył bramkarza gospodarzy. Zawodnicy Fiorentiny grali bardzo nerwowo, ale poznaniacy nie potrafili sobie stworzyć kolejnych dogodnych sytuacji do podwyższenia wyniku i uwierzenia w piłkarski cud.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, ale w 65. minucie Kristoffer Velde wykorzystał rzut karny i Kolejorz wrócił do gry. W tym momencie już tylko jeden gol dzielił poznaniaków od doprowadzenia do dogrywki. Pięć minut później niemożliwe stało się możliwe. Artur Sobiech otrzymał doskonałe podanie na trzecim metrze od Jespera Karlstroema i wpakował piłkę do siatki. Wypełniony sektor kibiców Kolejorza eksplodował z radości, ale do pełni szczęście brakowało jeszcze jednego gola.
Fiorentina musiała się otrząsnąć po potężnych gongach i jej to się udało. W 78. minucie gola zdobył Sottil. Zawodnik gospodarzy bez przyjęcia posłał piłkę do bramki Filipa Bednarka. W doliczonym czasie gry piłkarze Fiorentiny wykorzystali jeszcze raz błędy zawodników Kolejorza i strzelili drugiego gola, który całkowicie rozwiał nadzieje lechitów na doprowadzenie do dogrywki i powalczenie o awans.
Lech w Lidze Konferencji Europy
Kolejorz napisał historię w tegorocznym sezonie Ligi Konferencji Europy. Kolejorz wyszedł ze swojej grupy, a w fazie pucharowej pokonał kolejno Bodo/Glimt i Djurgardens. Fiorentina okazała się za mocna i w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu FC Basel - Nice.
Fiorentina - Lech Poznań 2:3 (0:1)
- 9 min Sousa (0:1)
- 64 min Velde (0:2)
- 69 min Sobiech (0:3)
- 78 min Sottil (1:3)
- 92 min Castrovilli (2:3)